Wiem, wiem, że trochę obciach z
publikowaniem ulubieńców czerwca w połowie lipca, ale musicie mnie zrozumieć –
egzamin magisterski, rozmowa kwalifikacyjna na doktoracik, po drodze
skrobnięcie jakiegoś artykuliku naukowego… No nie jest czasem łatwo! Oczywiście
nie oznacza to, że ciągle dłubałem w kopalni
zwanej nauką, ale jest jeszcze kapryśna Dziewucha, imperatyw odpoczynku, uzależnienie od gier wideo… NIE JESTEM ROBOTEM,
NO! ;)
Nie przedłużając, zapraszam do świata przedmiotów, które
okazały się całkiem spoko wytworami idei i rączek ludzkich!
#JEDZONKO
Serce me skradł Schab Pieczony z Krainy Wędlin. Charakterny, świeżutki i zawsze wilgotny. W wygodnym
opakowaniu mamy 10 plasterków. Odpowiednia grubość i rozmiar. Na obrzeżach
jakaś przyprawa, nie wiem jaka, a na opakowaniu nie jest napisane. Smakuje
trochę jak majeranek, seler plus… przyprawa do gyrosa? Pachnie cudownie! Wysoka zawartość białka, bez dodatku glutaminianu
monosodowego. 100 gram produktu wyprodukowano ze 126 gram schabu wieprzowego.
Cena: 4 PLN. Biedronka, jakżeby
inaczej. Często są promocje i schabik można dorwać za 2.99 PLN!
#KSIĄŻKA
W czerwcu recenzowałem dwie
książki: Legendę Europy Kuncewicza i Różanooką Lewandowskiego. Do ulubieńców
trafia jednak tylko ta pierwsza pozycja. Lektura poważna, ciężka, wniesie coś
do Twojego życia (kliknij, żeby przeczytać recenzję i garść inspirujących cytatów). Różanooką przeczytać można, ale nikt tam prochu nie odkrył (kliknij, żeby przeczytać recenzję i garść cytatów).
#FILM
Byli my z Dziewuchą w kinie na Warcraft: Początek. Ciekawy film,
prawdopodobnie jedna z najlepszych filmowych adaptacji gry wideo w historii.
Ładnie przeniesiony świat (choć dla kompletnych laików, takich jak my, konteksty były trochę zbyt słabo nakreślone), niezłe efekty specjalne, fajni orkowie
i gryfy, przekokszona magia. Z obsady pamiętam Travisa Fimmela i dalej już nic… ;) Walki mogłyby być bardziej
efektowne. Polecam ten film na chłodno, do obejrzenia w domku. Zresztą, i
tak już chyba próżno szukać Warcraft:
Początek na srebrnym ekranie.
#MUZYKA
Jestem smutnym lujem, bo prawie
nie słucham już muzyki. Ot czasem, jak ścielę łóżko, to wrzucam sobie coś z playlisty na YouTube. I wtedy wraca Pani
Krystyna Giżowska z utworem Będę Gwiazdą. Tekst i klimat zwrotek zawsze mnie rozwalają, refren jest taki se…
Efekciarski, do ponucenia. Ale zwrotki, ooo! MAGIA! Taki krótki monolog
kobiety, która odchodzi od faceta. Strasznie fajna rzecz, mistrzowska
przeplatanka głupot i głębokich myśli. Posłuchajcie koniecznie!
#GRA
Dwie gry były ogrywane – Uncharted 4: Kres Złodzieja i dodatek do
Wiedźmina 3: Dziki Gon o podtytule Krew i Wino. Oba tytuły są warte
recenzji, ale chyba sobie daruję, przynajmniej w przypadku tego pierwszego. To może słów kilka o Uncharted?
Odlotowa grafika, świetne lokacje i łamigłówki, miejscami genialne zagrywki z
muzyką w tle naszych poczynań i patenty na poziomy (ucieczka z więzienia,
powroty do przeszłości). Minusy? Za dużo strzelania i głupiego, obyczajowego
gadania, realizm w czasie dialogów (żeby cokolwiek usłyszeć musimy stać przy
interlokutorze), szukanie znajdziek w bardziej otwartych poziomach zaburza
dynamikę i flow rozgrywki. Ogólnie jednak, dałbym silne 9/10. Nie sprawdzałem
rozgrywki wieloosobowej, ponoć satysfakcjonująca. Uncharted 4 to po prostu lepsza, bardziej widowiskowa część serii,
o której szerzej pisałem tutaj.
#KOMIKS
Wilq superbohater autorstwa braci Minkiewicz zawsze deklasuje wszystko. Na temat tego komiksiku
podniecałem się o tutaj, więc zajrzyjcie sobie do recenzji, oceńcie przykładowe
plansze. Raj dla miłośników groteski i czarnego humoru. TYLKO DLA DOROSŁYCH!
#KOSMETYK
Mama kupiła takie o, jak na zdjęciu (ledwo mi się wmieściło w kadr to półtoralitrowe
bydle od BeBeauty). Po myciu rączki
pachną jak dobrze wymyte ciało dziewczyny, więc mi się podoba. Hibiskus (ale zajebiste słowo) i mleczko owsiane to fajnie połączenie.
Cieszy również, że zawartość flaszki to i płyn, i żel do kąpieli, a jak upadnie
na włoski, to je również można elegancko wymyć. Wygodny uchwyt, cena pewnie
dość przystępna, bo z Biedry.
Dostępne także inne orientalno-kwiatowe wariacje. Wyprodukowano w Radomiu! Zdziwko?
#AKCJA PROMOCYJNA
Takimi uloteczkami reklamuje się
anarchistyczny klub/księgarnia Zemsta na ulicy Fredry 5 w Poznaniu. Klimatycznie,
z pomysłem. W samym lokalu nie byłem, ale może warto zajrzeć? Działają prężnie,
artystycznie, choć raczej nie identyfikuję się z tym rysem intelektualnym. No i
jakby o tym głębiej pomyśleć, miejsce anarchistyczne, a karteczki rodem z
państwa centralnie sterowanego? Niby na odwrocie stoi, że to karta zapomogowa, są jakieś hasła w
stylu wolność, równość, pomoc wzajemna,
więc w sumie ma to jakiś sens z punktu widzenia krytyki kapitalizmu. Anarchizm
anarchizmowi przecież nierówny! ;)
Podsumowując: zjedz sobie trochę
genialnego pieczonego schabu, chyba że jesteś wegetarianinem, weganinem czy
innym rowerzystą, odpal sobie Giżowską
w głośnikach, a następnie poczytaj Wilqa
lub Legendę Europy. A jak masz PlayStation 4, to mimo wszystko kup
sobie Uncharted 4: Kres Złodzieja, bo
to gra niemal wybitna, z wieloma fantastycznymi momentami. Kto by nie chciał
odnaleźć największego pirackiego skarbu w historii, hę? Takie dobre
tytuły na PS4 teraz wychodzą, że
chyba warto wreszcie kupić konsolkę. Albo poczekać do końca roku, na PS Neo.
TO ja posłucham piosenki bez szynki bo biedronka daleko. Taki leniuch ze mnie :P
OdpowiedzUsuńA do Poznania do tej księgarni jeszcze dalej.
Zostanę przy piosence , która jest nawet fajna :)
Pozdrawiam!
O nie, te kosmetyki z BeBeauty kompletnie mi nie leżą. Kupiłam ostatnio tylko inny zapach. Chryste, nie polecam. Wymarnowałam jak najszybciej (lato, nogi trzeba golić, a to się całkiem nieźle sprawdza...), bo nie chciałam już na to patrzeć. Koszmar.
OdpowiedzUsuńA schab to tylko w wersji kotletów. Najlepiej tych od mamy!
Proszę mi tutaj nie sabotować moich ulubieńców! ;]
UsuńE tam, nie sprawdzają się, więc nie ma co kupować!
UsuńTa piosenka to przed obroną czy już po była śpiewana? :D
OdpowiedzUsuńUloteczki ciekawe i pomysł ciekawy (nawet nazwa klubu/księgarni dobrze dobrana do ulicy), ale chyba nie moje klimaty.
Pozdrawiam.
I przed, i po! Ale bardziej słuchana niż śpiewana! ;]
Usuńa że pamiętniczek, to źle? nie lubisz pamiętniczków?! :D
OdpowiedzUsuńHaha, nie! Ja tu na przykład prowadzę swój mały garaż pełen rupieci... ;)
Usuńdziena ziom, jesteś spoko ludzikiem.
OdpowiedzUsuńXDDDDD hahahaha :D
Ta piosenka tak bardzo do mnie nie trafiła, a tak bardzo mi teraz chodzi po głowie, że zaczyna mnie to przerażać. :D
OdpowiedzUsuńFantastyczna, prawda? *.*
UsuńTak się właśnie zastanawiałam nad tym filmem. Niezbyt kręcą mnie filmy na bazie gier, ale czasami nawet dla samych efektów warto coś oglądnąć w kinie :D
OdpowiedzUsuńNo, no. Tak ciekawych i różnorodnych ulubieńców to ja dawno nie czytała. W dodatku tak podanych ;)
OdpowiedzUsuńPiosenka mi się spodobała :D Lubię takie starsze nuty, choć tej sobie kompletnie nie przypominam. Schabiku nie jadłam, a kusi... O Wiedźminie już mi kumpel opowiadał, aż żałuję, że nie mam konsoli, a na lapku to nie pociągnie.
Różnorodność rzeczy, o których piszesz zawsze mnie zadziwia. A tym razem najnardziej zaintrygował mnie ostatni punkt, ja po takiej akcji już bym biegła sprawdzać co to za miejscówka.
OdpowiedzUsuńOgólnie doktorat co za ambicja! ;>
Ambicja, głupota, powołanie, brak wyobraźni, bilet do nikąd, ucieczka w przód, marnowanie czasu, intelektualna przygoda - różnie ludzie mówią (i myślą) o doktoryzowaniu się :v
UsuńGłupota?:D
UsuńCałkiem normalni ludzie to tam nie idą... ;D
Usuńo na ten film to bym się wybrała;D
OdpowiedzUsuńMniam, schab wygląda przepysznie, tym bardziej że jest pora śniadaniowa i już zgłodniałam :D <3 I to nie wstyd pisać o ulubieńcach w środku miesiąca, ważne że się pojawił <3 Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Taaa jest, wszystko dla moich wiernych czytelników! ;D
UsuńNo ja myślę! :D I śmieszek Maciej... :D
UsuńSchab nie wygląda dla mnie jakoś super, ale ja w ogóle nie jestem szczególną fanką wędlin, nie licząc salami i takiego pieczonego, domowego schabu, to zjem zawsze:D
OdpowiedzUsuńKiedy szłyśmy do kina z koleżankami, to dwie (w tym ja) chciały iść na ,,Przyjaźń czy kochanie" (bo Jane Austen, a ja ją uwielbiam), a dwie właśnie na ,,Warcrafta". No i w końcu poszłyśmy na ,,Zanim się pojawiłeś". Do ,,Warcrafta" nigdy mnie nie ciągnęło, ale może, gdy wyjdzie już w Internecie, to sobie zerknę, dla sprawdzenia? W końcu tak niewiele jest filmów fantasy.
Słowo ,,hibiskus" jest super ♥
Widzę, że promowanie Biedronki trwa:D
Pozdrawiam ciepło!
P.
Pierwszy raz widzę wędlinę w ulubieńcach ;o
OdpowiedzUsuńNic nie znam, a z krainy wędlin wielbię polędwicę sopocką. :P
OdpowiedzUsuńTak! <3
UsuńShit, zawsze, kiedy mnie nie ma, to dodajesz jakieś boskie posty ;c Ominęła mnie recenzja Lego Ninjago, przecież to zamach na moją osobę ;/
OdpowiedzUsuńNo cóż, ale wróćmy do teraźniejszości. Tak jak już wspominałam, nie przepadam za tego typu postami, ale te w Twoim wykonaniu są jak najbardziej najs.
Skoro już tak piszesz o tych egzaminach, to się chociaż pochwal jak Ci poszło i czy wynalazłeś jakiś diamencik w tej kopalni nauki :D
No nie lubię schabu, nie przemawia do mnie. Firma jak najbardziej, ale sam produkt, tfu, no nie tym razem.
Nie oglądałam, ale jak już o filmach mowa, to teraz w sierpniu pojawi się Legion Samobójców, mam nadzieję, że na Twoim blogasku pojawi się jakaś dobra recenzja, bo sama mam zamiar iść i interesuje mnie Twoja strona szachownicy.
Ahh fajnie jest wrócić do muzyki z czasów naszych rodziców, czy nawet dziadków, wtedy to się działo!
Raj dla miłośników czarnego humoru? Moja ręka musi po to sięgnąć i wchłonąć!
Ty tak serio z tym Radomem? Tam coś w ogóle produkują oprócz crocsów? ;o
Aż zapytam brata, czy kojarzy lokal ;d
Pościk jak zawsze świetny na bezsenną noc! A żeby sprostować, to w rajstopach latałam dla towarzystwa, buty były na maksa wygodne :D
/Agrafka
you-always-be.blogspot.com
Zachęcam do powracania i "odkrywania na nowo" starych postów... ;]
UsuńEgzaminy poszły klawo, nota najwyższa, a na doktoracik też się dostałem, nic trudnego! ;)
Tego komiksu nie dotykaj, on od 18 lat dopiero! A na zdjęciach nie widziałem nikogo bez butów OPRÓCZ CIEBIE!!!
"interesuje mnie Twoja strona szachownicy" ooo, jak pięknie to ujęłaś w słowa, doceniam zabawy językowe! <3
No to ogromne gratulacje! :)
UsuńNie wszystko zostało uwietrznione na zdjęciu, kolego :D
Spokojnie, zanim zabiorę się do czytania, to pewnie będę już miała te 18 lat :v
Dziękuję, też mam do nich słabość!
Byłam na Warcrafcie z koleżanką. W grę nie grałam, bo abonament trochę za drogi i się opłacało bardziej grać w podobne F2P. Świat przedstawiony wyglądał bardzo fajnie, efekty komputerowe rewelacyjne, nawet pokusili się o ciekawą fabułę, co przy tego typu kinie jest rzadkością. Bądźmy szczerzy, ale na takie filmy idzie się żeby oglądać bitwy i nawalanki. Szczególnie podobało mi się, że twórcy nie bali się zabijać bohaterów. Zwroty akcji były naprawdę fajne. Przeglądałam ostatnio repertuar swojego kina i była jedna emisja w 2D, więc jak ktoś jeszcze chce to może uda się załapać. Ja również polecam. Świetna rozrywka :)
OdpowiedzUsuńJedyny minus to kilka wątków, które nie zostały wyjaśnione i mnie to denerwuje, możliwe, że zostaną one poruszone w kolejnych częściach.
Pozdro.
Jeja, czuję się teraz tak światowo, bo sam również gustuję w tym schabie. Teraz o wiele lepiej smakuje, kiedy mam świadomość, że jest polecany w Internecie. Bardzo mi się podoba również akcja promocyjna. Gdyby gdzieś w Gdańsku organizowali taką akcję, to mnie tymi kartkami by kupili na pewno! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTa szyneczka to jak najbardziej pyszny wybór. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. ;)
Pozdrawiam ciepło. ;)
A mnie mój nie zabrał na Warcraft'a :< Beczę
OdpowiedzUsuńWiedźmuny! :D
Pozdrawiam ze świata czerni bieli i kolorowych ciapek
https://czarny-kotyszek.blogspot.com
Obbbbbbzerwuuuuuuuuuję :>