Książeczką Ember
in the Ashes. Imperium Ognia
zostałem obdarowany przez blogerkę o enigmatycznej ksywce Anna B. z Chaosu Myśli (wielkie dzięki!). Ściślej mówiąc,
wygrałem organizowany przez Nią konkurs, polegający na spisaniu uzasadnienia okropnej,
niewyobrażalnej wręcz konieczności posiadania tego właśnie tytuliku w swojej przydomowej biblioteczce.
Uzasadniłem ładnie, wygrałem, tuż przed Świętami
dostałem piękną paczuszkę i zacząłem czytać. Skończyłem kilka dni temu, z
niemałym zadowoleniem. I chyba mam delikatną chrapkę na kolejną część (A Torch Against the Night), która pewnie jest teraz w tłumaczeniu.
Dość nieufnie podchodzę do Young Adult Fantasy, ale amerykańska
pisarka Sabaa Tahir stanęła na
wysokości zadania. 500 stron, 50 rozdziałów (!) pisanych naprzemiennie, z
perspektywy dobrze wyszkolonego żołnierza elitarnych sił Imperium (Eliasa) i nastolatki z konieczności
przystającej do Ruchu Oporu (Laia) to gwarant wartkiej akcji. I rzeczywiście, największą zaletą książki
jest fakt, że czytelnik czuje się, jakby autorka stała nad jego głową i
napie*dalała go kolejnymi wydarzeniami, niczym drewnianą lagą. Nie męcząc się.
Postacie z radykalnie różnymi punktami
siedzenia, pierwszoosobowa narracja, korespondencyjnie konkurujący ze sobą
młodzieńcy i szczypta epickich wydarzeń w tle – mogło to wszystko wyjść banalnie i
sztucznie, lecz na szczęście tak się nie stało. Świat przedstawiony nie wydał mi się naciąganą
zbitką schematów i nie rozkodowywałem go ironicznie, czego miałem prawo się
obawiać, po zobaczeniu magazynu Bravo
w sekcji patronów medialnych Imperium
Ognia…
Jeśli znacie trochę moje
upodobania literackie, wiecie zapewne, że często czepiam się światów bez
przekonującego, gęstego opisu. Tutaj
uniwersum jest nakreślone oszczędnie, lecz nie całkiem skąpo. Może
brakuje czasem szerszych opisów Wojan,
Morzan, Plemieńców, Barbaryjczyków
lub Scholarów (nacje), merkantorów, ilustrian czy augurów
(kolejno: klasa kupiecka, imperialna klasa wyższa, kasta kapłańska), ale
minimum informacji, akurat tyle co by się nie zagubić w narracji, zawsze w odpowiednich momentach dostajemy. Być może dalsze części cyklu przeniosą nas
w inne zakątki świata przedstawionego? Na to wskazuje zakończenie.
W całym tym zalewie komplementów,
mam do książki tylko dwa zastrzeżenia. Pierwsze to pierdołka – na jednej czy
dwóch stronach jakość druku była tak spartaczona, jakby używano oparów tuszu czy ziemistego błocka. Drugie zastrzeżenie to już nieco większy
kaliber, a chodzi o kilkukrotne, drobne absurdy przy wątkach drugoplanowych [SPOILER] Niewolnica Izzi kibicująca niejakiemu Marcusowi w Próbach, mimo że ten kilka dni wcześniej chciał zgwałcić jej
przyjaciółkę? Elias nocami kopiący
przez 7 miesięcy tunel ze swojej kwatery do katakumb, co nie zostało przez
nikogo przyuważone i nie odbiło się na wynikach morderczego szkolenia? Bezlitosna komendantka niezdolna do zabicia dziecka zaraz po porodzie, mimo że szczerze chce jego śmierci? Przy samej zaś
końcówce powieści, miałem wrażenie delikatnie zbyt dużego haustu epickości, ale to
mogło być tylko moje, subiektywne odczucie. Coś ta Laia zrobiła się zbyt dziarska i
wojownicza, podobnie jak reszta służby… [KONIEC SPOILERA]
Ember in the Ashes. Imperium Ognia to solidne, satysfakcjonujące
czytadło. Nie zmieni nic w Twoim życiu, ale zapewni kilka atrakcyjnych wieczorów. Zaobserwowałem syndrom kolejnego rozdziału, a o to przecież chodzi w
lekkiej, rozrywkowej literaturce.
Dane
techniczne:
Autor: Sabaa
Tahir
Tłumaczenie:
Marcin Wawrzyńczak, Jerzy Malinowski
Oprawa: miękka
Wydawnictwo:
Akurat
Rok wydania:
2015
Liczba
stron: 512
ISBN:
978-83-287-0119-9
Cena
detaliczna: ok. 30 PLN
Niewielką garstkę wyłuskanych przeze mnie cytatów znajdziesz TUTAJ!
Niby mówią nie oceniaj książki po okładce, ale... tą to bym wzięła właśnie ze względu na nią *-*
OdpowiedzUsuńA po przeczytaniu twojej recenzji to już wgl
"jakby autorka stała nad jego głową i napie*dalała go kolejnymi wydarzeniami, niczym drewnianą lagą." Tak trochę kwikłam XD
Nie umiem pisać recenzji.
Chciałabym mieć tą umiejętność.
Ja tylko potrafię spoilerować XDDD
Pozdrawiaaam!!! <3
♥ Czarny Kotyszek ♥
Ja za tego typu ksiązkami nie przepadam, więc raczej bym jej nie przeczytała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńNaprawdę!
TO SIĘ NAZYWA RECENZJA! A nie kolejny bełkot z serii 'eeee nom, fajne było co nie?' bo do tego właśnie zmierza opisywanie większości książek. Kilka zdań, które można wpasować do KAZDEJ ksiązki...
Społeczenstwo, czemu zmierzasz w te strone?!
Sama dotąd ie brałam się za tego typu ksiązki, ale ej zawsze musi byc ten pierwszy raz [( ͡° ͜ʖ ͡°)], takze chyba zaryzykuje!
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam:
http://oponiew.blogspot.com/
No właśnie społeczeństwo, czemu nie zmierzasz na moją stronkę...?
UsuńDzięks za miłe słowa! :D
Czytałam, jakieś pół roku temu, więc mogę się wypowiedzieć :D ,,Ember in the ashes" (BTW, to chyba jeden z niewielu przypadków, w których zostawienie angielskiego tytułu jest zasadne - po polsku brzmiałoby to mniej więcej jak ,,Rozżarzony węgielek w popiołach" :D) też bardzo mi się podobało. Od pewnego momentu właściwie zaczęłam ją pochłaniać. I porównanie z waleniem w głowę drewnianą lagą jest jak najbardziej na miejscu - w niektórych momentach tempo było tak zawrotne, że nie mogłam się oderwać. No i ja osobiście bardzo lubię opowiadanie z różnych ,,punktów siedzenia". Świat przedstawiony ma fajny klimacik, łączący starożytny Rzym z kulturą... bliskowschodnią? Do tego są te elementy w rodzaju masek (strasznie mi się podobał ten wątek, nie wiem czemu, ale zaintrygowały mnie te maski przylepiające się do facjaty i pomysł na tę szkołę) i ruchu oporu. W ogóle atmosfera jest super, naprawdę się to czuło. Jednak moją ulubioną książką ,,Imperium ognia" zdecydowanie nie zostało. Czytało się przyjemnie, zapewniło świetną rozrywkę, ale dla mnie nic więcej. Jednak będę na pewno dobrze wspominać :)
OdpowiedzUsuńO, no właśnie! Elias w pół roku wykopał tunel. Sam. Ucząc się w bezwzględnej szkole z żelazną dyscypliną i kontrolą nad uczniami. Będąc w niej najlepszym uczniem, czyli pewnie przykuwającym uwagę. I absolutnie nikt się nie zorientował.
Spoko.
Pozdrawiam ciepło!
P.
No nie wierzę, to już drugi raz kiedy wiesz dobrze o jakiej książce piszę! :O I chyba drugi raz zgadzasz się ze mną co do ostatecznego werdyktu! ;)
UsuńOkładkę ma bardzo ciekawą, ale jej opis jakoś nie zachęca mnie do przeczytania.
OdpowiedzUsuńOstatnio zauważyłem, że zrobiłem się bardzo wybredny jeśli chodzi o książki i szukam prawdziwych perełek...
Ciekawa recenzja! :)
Zapraszam na nowy post po długiej przerwie na My Little World - mlwdragon.blogspot.com
Gratuluję wygranej. Ciekawi mnie czym jakimi słowami zabajerowałeś autorkę bloga, aby tę książkę wygrać :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam cytaty, ale uważam, że ta pozycja nie jest dla mnie.
Ech, byłam ciekawa, jaki jest Twój drugi zarzut wobec tej książki, ale jak się kapnęłam, że to spoiler, to szybko uciekłam wzrokiem XD Powieść wciąż przede mną i bardzo chcę ją przeczytać. Generalnie New Adult/Young Adult to gatunki, po które lubią sięgać, a tutaj już sam opis fabuły i cała otoczka mnie intrygują. Sięgnę na pewno :D
OdpowiedzUsuńrude-pioro.blogspot.com
Jaka okładka! Niby nie po tym ocenia się książkę, ale jednak wzrok przyciąga,
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś dorwę ją w swoje łapy. Jakoś dawno czytałam coś w takim klimacie. Póki co, męczę jedną ze skandynawskich sag :D
Pozdrawiam.
Mój współlokator właśnie to czyta, ale do mnie jakoś chyba nie przemówiła ;)
OdpowiedzUsuńokładka mi się podoba;D
OdpowiedzUsuńSkoro twierdzisz, że dobre, to chyba faktycznie da się czytać ^^
OdpowiedzUsuńmam w planach, ale nie spodziewam się czegoś spektakularnego. jedynie syndromu który opisałeś. i rozrywki :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo otwarte zaproszenie dla wszystkich, którzy chcą zostać częścią największej organizacji na świecie i osiągnąć szczyt swojej kariery. Gdy rozpoczynamy tegoroczny program rekrutacyjny, a nasze coroczne święto zbiorów jest już blisko. Wielki mistrz dał nam mandat, by zawsze docierać do ludzi takich jak wy wszyscy, więc skorzystaj z tej okazji i dołącz do wielkiej organizacji Illuminati, dołącz do naszej globalnej jedności. Przynosząc biednych, potrzebujących i utalentowanych
OdpowiedzUsuńświatło sławy i bogactwa. Zdobądź pieniądze, sławę, moce, bezpieczeństwo, zdobądź
uznany w swojej firmie, rasie politycznej, awansuj na szczyt w tym, co robisz
chronione duchowo i fizycznie! Wszystkie te osiągniesz w
mgnienie oka. Czy zgadzasz się być członkiem nowego porządku światowego Illuminati?
Call & WhatsApp +2349063803279
�� illuminatiworldofriches637@gmail.com