(Anty)bohaterowie dzisiejszego wpisu! Złote paluszki rybne i Rybne dukaty z pietruszką... |
W
piątek, jak to w piątek, Matula zaproponowała danie postne, bezmięsne. Padło na
paluszki rybne. Wszystko ładnie, pięknie. Ziemniaczki, ogóreczki konserwowe i przysmak firmy Frosta.
Jem,
jem. Śmiejąc się, mówię do Mamy: Hej Mamo!
Chyba przyzwyczaiłem się do tych paluszków meksykańskich, bo nie są już w ogóle
dla mnie ostre! Te zwykłe są dla
frajerów! A Ona na to: Przecież to są
TE ZWYKŁE, nie otwierałam specjalnie nowej paczki... Spojrzałem na talerz.
Istotnie - kolor panierki różni się od wersji ostrej, jest żałośnie jasny. Łzy
napłynęły mi do oczu, poczułem nieprzyjemny ucisk w gardle. Chciałem wybiec z
kuchni, zwymiotować cały obiad i zakopać się głęboko pod ziemię. Rozważam ucieczkę z
domu, w końcu zostałem zdradzony. Przecież powtarzałem Mamie - żadnych
pieprzonych Rybnych dukatów z pietruszką,
żadnych Złotych paluszków rybnych.
TYLKO Meksykańskie paluszki rybne są
zjadliwe. Ewentualnie Przysmak rybny ze
szpinakiem bądź serem. NIC
POZATYM! Eh, te problemy Pierwszego Świata ;)
Nie
spodziewałem się, że nóż w plecy wbije mi rodzona Matka. Aż po rękojeść.
Urooodzinowo! <3 Noo, Matula ma już ponad pół wieku. PS: Uważajcie na swoje Matki, mogą wyglądać słodko, ale podadzą Wam Rybne dukaty lub Złote paluszki rybne, psia mać! |
Retrospekcja: mecz z Piastem i pudełko makaroników... Dzięki Bogu, że Możdżeń zostaje po treningach i ćwiczy te rzuty wolne! |
A tutaj perełki komiksu, pożyczone od znajomka ze studiów. Na początku nie doceniłem, ale co klasyka, to klasyka. Dzięks! |
Jak pierdolona Frosta jesteś łatwa i prosta,
a ja nie jestem prostak, żebym chciał z tobą
zostać!
[...]
i nawet jeśli tanio, mam wyjebane na nią,
więc znikaj szmato prędko, jak Głodek z
reklam Danio!
~Gandzior, Prosta jak Frosta
Ja tam paluszków rybnych się nawet nie dotykam, bo aż się boję o to co mają w środku. Mam dziwne wrażenie że to nie ryba.
OdpowiedzUsuńJest ryzyko, jest zabawa! :D
Usuńdobry wpis :D
OdpowiedzUsuńale ryba to nie mięso?:P
W Średniowieczu bobry uważano za ryby, a ich ogony za postny przysmak! Mam nadzieję, że moja odpowiedź Cię usatysfakcjonowała :D
Usuń