-Hej przyjacielu, chcesz mi pomóc w pakowaniu prezentów? |
No i czeka nas pierwsza
kontrowersja w tegorocznej edycji XMAS
SWEETS – czekoladowy elf FIGARO.
Jest to klasyczna, pusta w środku figurka z mlecznej czekolady. Klasyczna, nie
klasyczna, bo zapłaciłem za nią 5.45 PLN. Czujecie jak się poświęcam? Ponad
pięć złotych za 50 gram słodyczy, tylko po to, żeby przekonać się czy warto i
Wam o tym napisać.
Więc piszę, niepoprawnie
zaczynając zdanie od więc, że nie
warto. Czy czytają mnie dzieci? Nie? To napiszę mocniej, nie warto kurwa, nie
warto… Czekolada FIGARO jest najzwyczajniejsza
w świecie. W smaku przypomina mi trochę czekoladopodobne produkty Terravity, co bynajmniej nie jest komplementem. Bierzemy do ust kawałek elfa (lub skrzata, pewny nie jestem),
przez chwilę atakuje nas przyjemny posmak miazgi kakaowej, a potem dupa! Memłamy
w ustach bezsmakową masę. Gdzie jest obiecana wanilia? Za smak daję jeden punkt na skali słodkości, a to tylko dlatego, że "czekolada" jest dosyć gruba
i wydaje przyjemny dźwięk przy łamaniu.
-Co robisz!? Zostaw mnie zboku...! |
Co do opakowania, tutaj pora nieco zmienić klimat narracji. Roześmiany pajac w zielonym kubraczku prezentuje się
nadzwyczaj rozkosznie. Sreberko odchodzi swobodnie, utrzymuje kształt po zdjęciu z figurki. Sama zaś figurka nie jest prostą, obłą skorupą, lecz udanie
odzwierciedla detale i geometrię produktu nakreślone przez grafików. Aż żal pożerać
nieboraka! Za opakowanie należy się maks na skali
słodkości, a więc calutkie pięć punktów. Tego skrzata można ustawić na półce koło
stroika i będzie cieszyć oczy. Ma dwa ponad dwa lata ważności, więc szybko nie
zacznie się psuć…
Wypisujcie miasta... [*] |
Kuriozalna sprawa. Z jednej strony fantastyczne opakowanie, z drugiej kiepski smak, podły skład i naprawdę
![]() |
Czekoladowa figurka elfa FIGARO otrzymuje 6/10 punktów w skali słodkości. To wyłącznie zasługa opakowania... |
Składniki: cukier,
tłuszcz kakaowy, mleko pełne w proszku 15%, miazga kakaowa, emulgatory (E442,
E476), aromat naturalny (wanilia). Masa kakaowa min. 25%, masa mleczna min.
14%. Wartość odżywcza w 100 gramach
produktu: wartość energetyczna 2419 kJ/581 kcal; tłuszcz 39 gram, w tym
kwasy tłuszczowe nasycone 29 gram; węglowodany 50 gram, w tym cukry 45 gram;
błonnik 3 gramy; białko 6 gram, sól 0,2 grama. Przechowywać w suchym miejscu,
chronić przed ciepłem.
Ble, czytając to wszystko czułam w ustach smak tej takiej "sztucznej" czekolady. Domyślam się, że właśnie tak smakował ten skrzacik.
OdpowiedzUsuńZa taką cenę pokusiłabym się na inne słodycze. Może z zewnątrz ładny, ale co z tego jak wnętrze felerne :c
Nie spocznę, póki nie wyczyszczę miasta z niedobrych, drogich słodyczy, nie lękajcie się! ;)
UsuńNie płaci się za smak, płaci się za wygląd. Ale w sumie, mi się nawet nie podoba. Przeszłabym obok niego obojętnie :P
OdpowiedzUsuńEee, to słabe. Tym bardziej, że jakaś trefna, sztuczna czekolada. Chociaż tyle, że nie ma w środku marcepanu, nienawidzę marcepanu. Marcepan to zło jest. Albo jakaś taka chemiczna, paskudna masa, niby toffi, adwokat, cholera wie. Też niektóre figurki mają to w środku, ohyda. Najlepsze są właśnie puste, łamiące się, byle z dobrej czekolady! Teraz wiem, że tego ,,figaro" nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
P.
To może nie będę się przyznawał, że znalazłem dziś w bucie duży, marcepanowy chlebek... ;D
UsuńBTW. Chciałbym kiedyś, żeby firma, którą skrytykowałem napisała mi maila, chciała mnie udobruchać hajsem oraz produktami za usunięcie lub złagodzenie postu! <3
Jak ja nie cierpię tych wszystkich świątecznych figurek. Masakra. W ustach czuje się tylko margarynę (bo gdzie na jakimś innym tłuszczu by robili) z ociupinką kakao. Bleee. Wolę sobie dziabnąć jakąś porządną albo bardzo słodką czekoladę, np. milke :D
OdpowiedzUsuńChociaż nie cierpię tych ich jajek z nadzieniem - sam cukier, nie polecam :<
Kasia z Kasi recenzje książek :)
O, cóż za bezpardonowe zaproszenie...
OdpowiedzUsuńPseudoblogerstwo się szerzy, niestety... Co na to poradzisz?
OdpowiedzUsuńObstawiłam 1-2 zł z haczykiem, dlatego zaskoczyłeś mnie ceną. Po nazwie ,,Figaro" wiedziałam, ze nie może to być nic dobrego. Skądś ją kojarzę, ale skąd? NIe kupię na pewno - zbt zwykła słodycz. Jakieś 2 złote więcej i czekolada Lindt w promocyjnej cenie. LINDT kur..!
I nawet błędy w tej reklamie, o mamo. Raz że kompletnie dupna historia, ktora mnie nie zachęca do czytania, to jeszcze autor tak się spieszył ze spamem, że nawet nie sprawdził co pisze... to smutne.
OdpowiedzUsuńMaciek, weź Ty mi wreszcie poleć coś dobrego,bo nie mam jak diety zepsuć, tskie kiepskie rzeczy!
O Lindt najlepszy. A jeszcze lepsze pralinki. Polecam!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tymi figurkami z czekolady, bo zwykle są właśnie mało smaczne. Ale po tej cenie spodziewałabym się czegoś lepszego.
OdpowiedzUsuńNooo, to też się spodziewałem. I się srodze zawiodłem... :C
UsuńSzczerze to nigdy nie przepadalam za takimi slodkosciami ale widac nie wiele sie pomylilam skoro tylko 6 xd
OdpowiedzUsuńE tam, to bylo do przewidze ja że nie warto. Każda czekoladowa figurka smakuje tak samo. Kupowanie takiego czegoś za 6 zl, to rzeczywiście poświęcenie.
OdpowiedzUsuńKu chwale blogosfery! ;D
UsuńDostałam kiedyś na Mikołaja od cioci dużą paczkę. Były tam ubrania, zeszyty, jakieś pierdoły do szkoły i słodycze. Wśród nich ON - pięknie zapakowany, kuszący czekoladowy Mikołaj. W dupie miałam wszystkie inne rzeczy z paczki, sięgnęłam po Mikołaja a tu BUM. Ohydna pseudoczekolada o której wspominasz. Nie znoszę tego smaku :X
OdpowiedzUsuńOjej, a jak dla mnie nawet i sam skrzat mało rozkoszny, a z lekka podejrzany. Dobrze, że mnie nie kusi, skoro taka słaba czekolada. A słaba czekolada to jest koszmar! I niestety często wykorzystuje się ją do produkcji mikołajów i innych takich stworów. I, co jest najsmutniejsze, do kalendarzy adwentowych. Jak tak można, zapytuję? Lecz los milczy.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszych kulinarnych poszukiwaniach,
B.
Niestety, dzisiaj wszystko jest z dodatkiem chemii... nawet jedzenie. Taka ,,niby czekolada" składa się praktycznie z cukru, mleka sproszkowanego i śladowej ilości kakao. Najlepiej jest przed zakupem czegokolwiek czytać etykiety, im krótsze, tym lepiej ;)
OdpowiedzUsuńNajlepiej wybierać czekoladę z jak największą ilością kakao np. 70 procent. Jest co prawda bardziej gorzka, niż słodka, ale za to o wiele zdrowsza niż takie najtańsze w sklepikach na rogu. I na pewno tak bardzo się od niej nie przytyje :)
world-chinese-rat.blogspot.com/
myslodsiewnia-zongguo.blogspot.com/
To otwarte zaproszenie dla wszystkich, którzy chcą zostać częścią największej organizacji na świecie i osiągnąć szczyt swojej kariery. Gdy rozpoczynamy tegoroczny program rekrutacyjny, a nasze coroczne święto zbiorów jest już blisko. Wielki mistrz dał nam mandat, by zawsze docierać do ludzi takich jak wy wszyscy, więc skorzystaj z tej okazji i dołącz do wielkiej organizacji Illuminati, dołącz do naszej globalnej jedności. Przynosząc biednych, potrzebujących i utalentowanych
OdpowiedzUsuńświatło sławy i bogactwa. Zdobądź pieniądze, sławę, moce, bezpieczeństwo, zdobądź
uznany w swojej firmie, rasie politycznej, awansuj na szczyt w tym, co robisz
chronione duchowo i fizycznie! Wszystkie te osiągniesz w
mgnienie oka. Czy zgadzasz się być członkiem nowego porządku światowego Illuminati?
Call & WhatsApp +2349063803279
�� illuminatiworldofriches637@gmail.com