Zapowiadałem, zapowiadałem, jako
tako wyzdrowiałem i nareszcie zabrałem się za opublikowanie długo wyczekiwanej,
jesiennej stylizacji. Tradycja outfitowa
na Kultura & Fetysze ma już dość
długą brodę, a niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, dlatego zapraszam również na sety z zeszłorocznego sezonu wiosna-jesień
(klik!), a także tegorocznego późnego lata (klik!). Wszystko dla Was, moi Kochani! <3
Pstrykanie fotek wyszło (nie)śmiesznie, bo
umówiliśmy się z Dziewuchą na sobotę (w piątek była w miarę ładna
pogoda), a tu chmury i deszcz! Ledwo udało się znaleźć kilka popołudniowych
minut, żeby skoczyć do lasku. A w niedzielę? Pogoda piękna, jesienne słońce i suchutka ściółka. Tak matka natura chciała
zwalczyć kulturę, w postaci najwyższej próby modelingu, ale jej się nie udało!
Dokąd zmierza Człowiek? |
Na tym nie koniec przygód. Okazało się, że zamek w spodniach szlag trafił. Dlatego niektóre ze zdjęć mogą wyglądać ciut dziwnie, bo mocno naciąłem górną część garderoby, a także dbałem, żeby nagle nie wyskoczyły mi z przodu majty. Albo, nie daj Boże, inne dzikie węże! Czy zamek był słaby? Chyba nie. Czy ja go zbyt mocno i nerwowo szarpnąłem? Wielce prawdopodobne. Na szczęście pogotowie krawieckie na Grochowskiej załatwiło sprawę. Za 20 złotych.
Patrząc na stylizację chłodnym okiem,
z perspektywy czasu, a dokładniej dwóch tygodni, dostrzegam pewien nieuświadomiony wtedy koncept.
Kolorystyka nawiązuje do odwróconego drzewa. Góra to bowiem korzenie,
reprezentowane przez ciemno karmelową skórkę podszywaną tzw. ogrzewającym cicikiem i rdzawy,
cieniutki sweter. Niżej mamy butwiejącą zieleń – symbol liściastej korony.
Niebieskie buty to niebo. Sky is the
limit, nogi wynoszą mnie na szczyt, czy coś w tym stylu. Teoretycznie,
lepiej jest mieć głowę w chmurach, ale w moim przypadku jest to ziemia. #Struś
Materiałowe spodnie pięknie i męsko opinają się na odrobinę zatłuszczonych udkach modela. |
Słów kilka na temat obuwia. Dobrze
trzyma ciepło stopy. Podeszwa ma dużo wrębów, co wydaje się dobrym rozwiązaniem
na szklaną zimę. Kroki stawia się wygodnie, a skóra prezentuje się całkiem przyzwoicie.
Dobrze byłoby jednak jakoś o nią zadbać, czego niestety nie robię… Jedynymi
wadami, jakie dostrzegam w klasycznych
Reebokach są: wygórowana cena i wyraźnie widoczne zgięcia tuż nad palcami,
które pojawia się na trzewiku
zdecydowanie zbyt szybko.
Cały strój należy już raczej do
tych cieplejszych. I kiedy drałuję prawie spóźniony na poranne zajęcia, bywa że
na ciele pojawiają się krople słonego potu. A w zatłoczonej komunikacji miejskiej,
pojawiają się zawsze.
Maciej Ornitolog <Smarku smark> |
Na outfit z listopadowego spaceru składają się:
Kurtka-podróbka
BOYMOD [made in Turkey]
Sweterek PULL & BEAR
Spodnie BERSHKA
Pasek czarny
H&M
Buty REEBOK CL LTHR
Okulary-nie-zerówki
Vision Express
+ Czyste gacie i skarpetki-Zrobiłam Ci już kilkanaście tych kretyńskich, narcystycznych zdjęć, czego jeszcze ode mnie chcesz? |
STÓJ! Zanim podepczesz albo podpalisz liście upewnij się, że nie leży w nich Twój ulubiony bloger, albo blogerka! |
A to chyba jakaś forma leśnej rosiczki! :O |