Wielu (b/v)loggerów uskutecznia
coś na kształt katalogu rzeczy, które danego miesiąca najbardziej przypadły im
do gustu lub po prostu się z nimi bliżej zetknęli (ew. ktoś zabulił im dużo hajsu w ramach współpracy). Trochę mnie już znacie i
wiecie, że bardzo lubię eksperymentować z formą (treścią zresztą też), zobaczmy
więc jak odnajdę się w takiej stylistyce. Sprawdź też Ulubieńców grudnia!
#JEDZONKO
Tzw. Szpinaczek, może występować również pod mylącymi nazwami: Pasztecik ze szpinakiem lub Ciastko francuskie ze szpinakiem.
Świetna, sycąca przekąska. Doskonała zarówno na ciepło, jak i na zimno. Do
nabycia np. w piekarni na Ogrodach
przy pętli tramwajowej.
#KSIĄŻKA
Oj, sesja nie sprzyja czytaniu
dla przyjemności. Miałem zatem przymusowe spotkanie z książką prof. Mariana Golki pt. Cywilizacja współczesna i globalne problemy,
który jest również moim wykładowcą (świetna sprawa - znać autora akademickiego
podręcznika i mieć z nim cykl wykładów na ten sam temat). Oprócz tego zakupiłem
pakiet dwóch książek o blogowaniu z jasonhunt.pl
i przeczytałem na razie Blog. Pisz,
kreuj, zarabiaj. Nooo... Drodzy moi, potwierdziło się to co podejrzewałem -
z marką Kultura & Fetysze to ja
rynku nie podbiję! Ale książka Kominka
dupy nie urywa... Co innego recenzowane przeze mnie w styczniu Lemingi!
#FILM
To był mocno filmowy czas! W
końcu trzeba odreagować jakoś wszystkie stresy. Oglądałem najnowszego Hobbita (o moich refleksjach możecie
poczytać tutaj), The Interview, Strażników Galaktyki. Razem z Dziewuchą
przypominaliśmy sobie również spore fragmenty nieziemskiego Tenacious D. Film o koreańskim
dyktatorze ma parę błyskotliwych momentów, komedia osadzona w uniwersum Marvela jest już trochę słabsza, ale
żaden ze mnie krytyk. Łykam wszystko jak młody pelikan!
#MUZYKA
Z muzyką w styczniu trochę
gorzej. Przyznać się muszę, że słucham coraz mniej i to zazwyczaj z doskoku.
Moją uwagę przykuła jednak płyta Dwóch
Sław. Ludzie Sztosy to istne
sztosiwo. Zresztą posłuchajcie sami, chociażby: Człowiek Sztos czy O sportowcu, któremu nie wyszło. A. wraca późno w ogóle mnie za to nie przekonało. Sorry. Koniecznie sprawdźcie nowy
singiel od KęKę - Wyjebane (Tak Mocno). Radomski vajb!
#GRA
Dzięki kontu PlayStation Plus mam stały dopływ nowych tytułów. The Swapper to kozacka, mega trudna gra
logiczna, której na pewno nie przejdę bez wskazówek z YouTube'a. Injustice: Gods
Among Us – Ultimate Edition z grudnia zdążyłem ledwo ograć. Klasyczna bijatyka, jak
będę miał więcej czasu, to spróbuję ściągnąć do domu jakiegoś kumpla. Jeśli ich
jeszcze mam ^^,
#KOMIKS
Przeczytałem sobie dwa odcinki Hellboy'a. Dobre komiksiwo, artystyczna
kreska, oldskulowy klimat opowieści. Nie ma to jak widok umierających nazistów,
chociaż wplatanie do opowiastki Baby Jagi
mieszkającej w chatce na Kurzej Nóżce
jest co najmniej... dziwne. Przejrzałem również dwa odcinki Spawna, ale nie zrobił na mnie większego
wrażenia (może dlatego, że miałem do dyspozycji tylko 1 i 3 numer)... Dojrzała, krwawa i nie-plastikowa fabuła, zupełnie inna od tego co znamy z mainstreamu.
#KOSMETYK
Jest taki jeden kosmetyk na mojej
półeczce, który ma zajebisty stosunek ceny do długości stosowania. To balsam po
goleniu firmy AA, wersja Dynamic 20+, do skóry wrażliwej i
skłonnej do alergii. Nie żebym był jakimś bardzo dynamicznym młodzieńcem, ale
skórę to ja mam wrażliwą i podatną na dermatologiczne paskudztwa... A tutaj: dwa
razy rozsmarować ciut specyfiku po buźce, a czuję się świeży i pachnący.
Zdecydowanie polecam, do dorwania w każdym Rossmanie.
Z wszystkich powyższych, koniecznie
zjedzcie Szpinaczek i wypróbujcie balsam
po goleniu. Na pewno macie coś do ogolenia! Prywatnie: został mi ostatni egzamin w sesji i
będę miał chwilę dłuższą chwilę laby. Już oglądam się za nową gierką na konsolę. Chyba
poceluję w GTA V, ale nadal się
waham. Wybaczcie, że piszę tak lakonicznie i w pośpiechu, ale zbliża się
półfinał mistrzostw świata w piłce ręcznej, nie mam głowy do niczego innego. Jabłuszkowy Cydr już się chłoooodzi! ;)
Zasil fanpage Kultura & Fetysze,
będziesz wiedział jeśli cokolwiek nowego naskrobię! Ciao!
Szpinaczek, uwielbiam! :D A Kominka chcę przeczytać, tylko ciągle okazji brak ;)
OdpowiedzUsuńMmm szpinaczek! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajni ulubieńcy, trochę nie mój gust ale co się dziwić :>
powodzenia na sesji
http://variouseverything.blogspot.com/