Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Blog. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Blog. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 maja 2016

Dlaczego ludzie nie czytają mojego bloga?

Znaczy się czytają. Niektórzy. Nieliczni. Garsteczka.

Dzisiaj będzie pościk od kuchni. Patrzę tak sobie na swój ostatni wpis, recenzję gry Ratchet & Clank. I komentarze mojego świadomego audytorium. Czy oni przeczytali chociaż zdanie, czy tylko chcą się zareklamować. Bywa, że sam czytam gdzieś pojedynczą notkę, komentuję i wklejam swój link. I to jest okej, nic do tego nie mam, mam za to nieodparte wrażenie, że moje komentarze zazwyczaj coś wnoszą. Albo przynajmniej są zabawne. I mają więcej niż trzy rutynowo przeklejane słowa. Ja wiem, z moim blogiem jest ten problem, że jednego dnia piszę o serkach, tydzień później o książce, żeby następnie wstawić zbereźne opowiadanie czy plastusiową prywatę. Jak tu się zżyć z takim twórcą? Jak określić bloga, którego prowadzi? Garażem pełnym rupieci! Ale nie mogę (i nie chcę) zawężać tematyki lub zakładać kilka blogów dla każdej z osobna, żeby wrzucać tam posty raz w miesiącu…

Patrzajcie, tutaj zdjęcie z absolutorium. Dowód na to, że jestem na najlepszej
drodze do zakończenia studiów magisterskich. Nawet dali mi tam jakieś
wyróżnienie za dobre wyniki w nauce... ;]
A Ty? Dlaczego nie czytasz mojego bloga?
Spójrz mi w oczy i szczerze odpowiedz na to pytanie!

Ale ten wpis  nie będzie jedynie wylewaniem żali, o nie! Chciałem Wam powiedzieć, że skończyłem se pracę magisterką, zostały ostatnie, niewielkie popraweczki, co oznacza wielki powrót do blogowania. Oj, trochę tęskniłem! Na powrót kipię energią, ze zdwojoną siłą kocham popkulturę i mam kilka jej ciekawych wytworów do obsmarowania! Z rzeczy czysto technicznych – zrezygnowałem z numerowania swoich recenzji, bo po kiego grzyba? Czy ta informacja wnosi coś w nasze życia? A może zniechęcić algorytm google i dobre boty!

Wiecie, czasem sprawdzam sobie po jakich frazach ludzie wpadają na mojego blogaska. Oto pięć najciekawszych z ostatniego okresu, przy których zmartwiłem się o to, kto tworzy ruch na Kultura & Fetysze. To trochę tak, jakby jakiś szuszwol wlazł do Waszego wypieszczonego, wychuchanego mieszkanka! Miejmy już za sobą ową wstydliwą listę (dla higieny tekstu dodałem polskie znaki, reszta pisowni oryginalna):

jak rosną rodzynki z biedronki

Hmmm… Ciekawe pytanie. Nie bardzo wiem jak rosną, nigdy nie uprawiałem, ale całkiem prawdopodobne, że niemal tak samo jak te z Tesco czy Auchan. Gleba, woda, słońce, fotosynteza i hemoglobina. Wiem natomiast, że nie polecam rodzynek z Biedronki w takich małych, śmiesznych pudełeczkach…

fetysz odciętych kończyn

Zdaję sobie sprawę, że drugi człon nazwy mojej witrynki ściąga dziwaków, ale żeby aż tak!? Czasami miewam kłopotliwe polubienia fejsbukowego fanpejdża, bo czy ktoś, kto w swojej galerii ma wyłącznie kilkadziesiąt zdjęć swoich stóp (w różnych konfiguracjach, z pełną paletą dodatków) może być całkowicie normalny? Ta fraza przeżywała swój złoty okres kiedy najświeższym postem była recenzja filmu 300: Początek Imperium, a więc w czasach mocno zamierzchłych.

pierdolenie przez murzynów opowiadanie

Także tego… Istotnie, popełniłem kiedyś niewielkie opowiadanko, w którym rzeczywiście doszło do analnej penetracji jednego z dwóch głównych bohaterów, ale żeby aż tak to przysłaniało całą resztę moich wartościowych postów, od lat kształtujących umysły młodych użytkowników? Cóż, w razie chętki, odsyłam do opowiadania Sezonowa Miłość. Jest… całkiem dobre! ;]

opowiadanie gej

Patrz wyżej. Wszystko efektem młodzieńczych eksperymentów literackich. Tutaj jednak wpisana fraza zachowała odrobinkę przyzwoitości. Chociaż mam wrażenie, że seks jest gdzieś tam w domyśle, między pośladkami wierszami…

haloween hrupki

Przeraziłbym się dopiero wtedy, gdyby pierwszy człon był napisany poprawnie, a drugi z błędem. Nie jest jednak najgorzej, pokaleczono zarówno polską, jak i angielską ortografię. A o chrupkach pisałem, tutaj. Klauzula sumienia nie pozwoliła mi ich polecić!

Byli my też z Dziewuchą ostatnio na takim koncercie na Polibudzie,
co by się trochę odchamić i uskutecznić namiastkę życia towarzyskiego.
Dziewucha stała po (darmowe) bilety dwie godziny, ale się udało!
Także tego... czasem wypełzamy gdzieś >5 metrów od konsoli.
#dba_o_iluzję_niebycia_(kompletnym)_nudziarzem

A jakie hasła wpisywane w wyszukiwarkę (a odsyłające do Waszych blogasków) najbardziej Was rozśmieszyły lub zmroziły krew w żyłach? Liczę na fajną interakcję w komentarzach! ;)

piątek, 30 stycznia 2015

Ulubieńcy stycznia!

Wielu (b/v)loggerów uskutecznia coś na kształt katalogu rzeczy, które danego miesiąca najbardziej przypadły im do gustu lub po prostu się z nimi bliżej zetknęli (ew. ktoś zabulił im dużo hajsu w ramach współpracy). Trochę mnie już znacie i wiecie, że bardzo lubię eksperymentować z formą (treścią zresztą też), zobaczmy więc jak odnajdę się w takiej stylistyce. Sprawdź też Ulubieńców grudnia!


#JEDZONKO
Tzw. Szpinaczek, może występować również pod mylącymi nazwami: Pasztecik ze szpinakiem lub Ciastko francuskie ze szpinakiem. Świetna, sycąca przekąska. Doskonała zarówno na ciepło, jak i na zimno. Do nabycia np. w piekarni na Ogrodach przy pętli tramwajowej.


#KSIĄŻKA
Oj, sesja nie sprzyja czytaniu dla przyjemności. Miałem zatem przymusowe spotkanie z książką prof. Mariana Golki pt. Cywilizacja współczesna i globalne problemy, który jest również moim wykładowcą (świetna sprawa - znać autora akademickiego podręcznika i mieć z nim cykl wykładów na ten sam temat). Oprócz tego zakupiłem pakiet dwóch książek o blogowaniu z jasonhunt.pl i przeczytałem na razie Blog. Pisz, kreuj, zarabiaj. Nooo... Drodzy moi, potwierdziło się to co podejrzewałem - z marką Kultura & Fetysze to ja rynku nie podbiję! Ale książka Kominka dupy nie urywa... Co innego recenzowane przeze mnie w styczniu Lemingi!

#FILM
To był mocno filmowy czas! W końcu trzeba odreagować jakoś wszystkie stresy. Oglądałem najnowszego Hobbita (o moich refleksjach możecie poczytać tutaj), The Interview, Strażników Galaktyki. Razem z Dziewuchą przypominaliśmy sobie również spore fragmenty nieziemskiego Tenacious D. Film o koreańskim dyktatorze ma parę błyskotliwych momentów, komedia osadzona w uniwersum Marvela jest już trochę słabsza, ale żaden ze mnie krytyk. Łykam wszystko jak młody pelikan!

#MUZYKA
Z muzyką w styczniu trochę gorzej. Przyznać się muszę, że słucham coraz mniej i to zazwyczaj z doskoku. Moją uwagę przykuła jednak płyta Dwóch Sław. Ludzie Sztosy to istne sztosiwo. Zresztą posłuchajcie sami, chociażby: Człowiek Sztos czy O sportowcu, któremu nie wyszło. A. wraca późno w ogóle mnie za to nie przekonało. Sorry. Koniecznie sprawdźcie nowy singiel od KęKę - Wyjebane (Tak Mocno). Radomski vajb!

#GRA
Dzięki kontu PlayStation Plus mam stały dopływ nowych tytułów. The Swapper to kozacka, mega trudna gra logiczna, której na pewno nie przejdę bez wskazówek z YouTube'a. Injustice: Gods Among Us – Ultimate Edition z grudnia zdążyłem ledwo ograć. Klasyczna bijatyka, jak będę miał więcej czasu, to spróbuję ściągnąć do domu jakiegoś kumpla. Jeśli ich jeszcze mam ^^,


#KOMIKS
Przeczytałem sobie dwa odcinki Hellboy'a. Dobre komiksiwo, artystyczna kreska, oldskulowy klimat opowieści. Nie ma to jak widok umierających nazistów, chociaż wplatanie do opowiastki Baby Jagi mieszkającej w chatce na Kurzej Nóżce jest co najmniej... dziwne. Przejrzałem również dwa odcinki Spawna, ale nie zrobił na mnie większego wrażenia (może dlatego, że miałem do dyspozycji tylko 1 i 3 numer)... Dojrzała, krwawa i nie-plastikowa fabuła, zupełnie inna od tego co znamy z mainstreamu.


#KOSMETYK
Jest taki jeden kosmetyk na mojej półeczce, który ma zajebisty stosunek ceny do długości stosowania. To balsam po goleniu firmy AA, wersja Dynamic 20+, do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. Nie żebym był jakimś bardzo dynamicznym młodzieńcem, ale skórę to ja mam wrażliwą i podatną na dermatologiczne paskudztwa... A tutaj: dwa razy rozsmarować ciut specyfiku po buźce, a czuję się świeży i pachnący. Zdecydowanie polecam, do dorwania w każdym Rossmanie.

Z wszystkich powyższych, koniecznie zjedzcie Szpinaczek i wypróbujcie balsam po goleniu. Na pewno macie coś do ogolenia! Prywatnie: został mi ostatni egzamin w sesji i będę miał chwilę dłuższą chwilę laby. Już oglądam się za nową gierką na konsolę. Chyba poceluję w GTA V, ale nadal się waham. Wybaczcie, że piszę tak lakonicznie i w pośpiechu, ale zbliża się półfinał mistrzostw świata w piłce ręcznej, nie mam głowy do niczego innego. Jabłuszkowy Cydr już się chłoooodzi! ;)

Zasil fanpage Kultura & Fetysze, będziesz wiedział jeśli cokolwiek nowego naskrobię! Ciao!