Bardzo przyjemne
doświadczenie - maksymalnie minimalistyczna gra w której siadamy za sterami
bryłowatego stateczku przeciskającego się między kamieniami, wiatrakami,
spadającymi blokami i innymi tego typu przeszkodami. Naszym jedynym celem jest
przetrwanie i kolekcjonowanie niebieskich kryształków zwanych tris. Na mapie rozsiane są również boosty: skoki, dopalacze i tarcze, które
mogą wyratować nas od przypadkowych kolizji na trasie. Ważne jest to, żeby
ścigać zachodzące za horyzont Słońce. Tylko ono może dostarczyć niezbędną dla
silników energię do paneli słonecznych.
Codziennie mamy nowy,
wygenerowany tylko na jedną dobę świat, a po zdobyciu 25 levelu pojazdu możemy nawet pokusić się o przejście kilku regionów z rzędu.
Niestety, po wykonaniu quasi-questów i wywalczeniu wszystkich udoskonaleń statku (łącznie z
personalizującymi skrzydła motywami) z ekranu zionie nudą. Bo ile razy można
oglądać brzydką animację eksplozji? Gra, która mogła wybornie odstresowywać
staje się przyczyną niemałych frustracji, głównie przez poziom trudności.
Oprócz
podstawowego trybu gry, podczas którego śrubujemy punktowe rekordy (Race The Sun), mamy jeszcze horrendalnie
trudną przeprawę zwaną Apocalypse,
gdzie na twarz spadają nam pociski do zera ograniczające widoczność, a jedynym nieruchomym elementem na mapie zdaje się być podłoże i Labyrinth, który delikatnie oddala punkt
zaczepienia kamery, umożliwiając przy tym lepsze wybory na poszatkowanej
tunelami mapie. Tak naprawdę tylko do pierwszego, tytułowego sposobu gry warto
sobie bardzo sporadycznie powrócić. Niezłym pomysłem są interaktywne creditsy - jedyny tryb, w którym ukończyłem rozgrywkę.
Podsumowując:
każdy miał kiedyś kolegę, który chciał sobie trochę polatać. Dziełko Flippfly może mu to umożliwić. Warto
pobrać jeśli ktoś ma PlayStation Plus.
Bawi bardziej niż Hohokum...
Plusy:
+ Proste i przejrzyste reguły
zabawy
+ Niemęcząca muzyczka i nienachlane
efekty dźwiękowe
+ Wysoka płynność działania
programiku
+ Komponenty wybrane dla statku
wymagają ciut zastanowienia (bo strategia to za duże słowo)
+ Przyjemna i stylowa grafika...
+ Codziennie nowy świat do
eksploracji...
Minusy:
- ... chociaż ci przeciwnicy
wyglądają zbyt prostacko (sunące ryby?)
- ... który jednak niewiele różni
się od tego z dnia poprzedniego. I jeszcze poprzedniego.
- Brzydkie eksplozje (właściwie
to... jedna eksplozja)
- Zniechęcający do zabawy brak długofalowego celu
- Wysoki próg wejścia (szkoda, że
nie ma kilku poziomów trudności do wyboru)
- To jednak tylko przerywnik,
który ciężko potraktować jak poważny tytuł
(szczególnie
po maksymalnym udoskonaleniu statku)
Nadal mamy w planie
polatać [...]
Za rok przywitamy Jukatan!
Za rok przywitamy Jukatan!
~Quebonafide,
Trip
Materiały pochodzą z: http://www.playstation.com/pl-pl/games/race-the-sun-ps3/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz