poniedziałek, 14 grudnia 2015

XMAS SWEETS: Lizaki z czekolady ODRA


Seria okolicznościowa na Kultura & Fetysze! Od końca listopada, aż do samiusieńkiej Gwiazdki, pojawiać się będzie maaaasa recenzji słodyczy. A żeby było po nowoczesnemu i ze szczyptą SWAGu, to cykl nazywa się XMAS SWEETS (archiwalne wpisy znajdziecie w zakładce RECENZJE JEDZENIA), a pewną drobną innowacją jest tzw. skala słodkości, określająca pocieszność i świąteczność produktu, a także, w mniejszym stopniu - smak. Skala przyjmuje wartości od 1 do 10, gdzie 1 oznacza absolutną ponurość i nieświąteczność, a 10 znaczy mniej więcej tyle, że smakołyk urzekł mnie niczym Szeregowy z Pingwinów z Madagaskaru.

Ostatnio był słodycz na każdą kieszeń (karmelowe figurki z Goplany), również i dziś będziemy kontynuować studencką tradycję. Proszę Państwa, w zależności od sklepu, lizak czekoladowy ODRA kosztuje od 50, do około 100 groszy. Da się przeżyć, co?

Będzie krótko i treściwie. Mikołaj lub Gwiazdor (ja preferuję drugą interpretację) na kijku. I po kiego grzyba dalej drążyć temat?

Główka mu się trochę obtarła, ale pokazuję Wam wszystko tak jak
wygląda w rzeczywistości #MaciejMaxKolonko

Żartuję, coś tam o smaku trzeba naskrobać. A ten jest… zadziwiająco dobry. Żadne wyroby czekoladopodobne, powiedziałbym Wam! Dobra, pełnokrwista, mleczna czekolada. Gdybym miał szukać porównań, to coś a la fioletowa tabliczka od Goplany. Gryzie lub cycka się z prawdziwą przyjemnością. Szkoda, że to tylko 15 gram i człowiek wpiernicza kilka pod rząd #WstydliweSekrety

Skala słodkości? Przedsiębiorstwo Wyrobów Cukierniczych ODRA S.A. stanęło na wysokości zadania. Mamy oldskulowy, fajny obrazeczek, który równie dobrze mógłby funkcjonować w latach '90 XX wieku. Takiemu dinozaurowi jak ja to wystarcza, żeby łezka w oku się zakręciła. Poza tym figurki brodatego pana na patyku nie zmieni się tak łatwo na zająca. Rzecz jest zatem w stu procentach zakorzeniona wokół Bożego Narodzenia. Co do samej formy, z której odlewane są lizaki - również nie mam zastrzeżeń. Figurka jest jednostronna, ale to nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy. Chyba mam Dzień Łagodnego Recenzenta!

Wartość na skali słodkości dla ODRA lizak czekoladowy - 8!
Niedroga, śliczna i smaczna rzecz. Świetnie nadaje się na
"drobne okazanie życzliwości". Uwaga na kijek, którym
można sobie zrobić krzywdę. Minus jeden punkt,
bo opakowania zawsze są jakieś takie… zrypane.
Widać na nich każdą ryskę i zagięcie. Minus drugi za niewielki
rozmiar i w gruncie rzeczy kiepski stosunek wielkości do ceny.
Ciekawostka - w Lidlu były dostępne identyczne lizaczki od Favoriny.
10 lizaków kosztowało około 5 złotych. Wykonanie i smak takie same.
Jedyną różnicą jest tylko patyczek, który w przypadku Favoriny jest z bardzo
ciasno zrolowanego papieru. Dla odstresowania można sobie poszarpać,
 jak już nasiąknie śliną ;]

Skład: cukier, tłuszcz kakaowy, mleko w proszku pełne, miazga kakaowa, tłuszcz roślinny (palmowy), serwatka w proszku (z mleka), emulgatory: lecytyna (z soi) i E 476, aromat. Masa kakaowa minimum 25%. Czekolada mleczna oprócz tłuszczu kakaowego zawiera tłuszcze roślinne.

Wartość odżywcza w 100 gramach produktu: wartość energetyczna 2205 kJ/527 kcal; tłuszcz 29 gram (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 18 gram); węglowodany 61 gram (w tym cukry 60 gram); białko 5,5 gram; sól 0,10 gram.

I takie jedno zdjątko (po prawdzie jedyne, które mi wyszło) z laserowego show
na Starym Rynku w Poznaniu  [12-12-2015]. Fajna sprawa, nawet delikatne
ciareczki przechodzą przy soczystych, dubstepowych (?) remixach
(m,in.: Sail czy intra z Gry o Tron). Zapachniało Zachodem i grzanym winem!

12 komentarzy:

  1. Te papierowe patyczki to było moje utrapienie bo zawsze się zapomniałam. Ale wiem jedno. Dziś idę po czekoladowego mikołaja na patyku bo kochałam je jak byłam mała :)

    http://mloda-dorosla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd wiedziałeś, że ostatnio zaopatrzyłam się w te lizaczki od Odry? :D Smak pamiętam jeszcze z dzieciństwa i ostatnio podczas zakupów wpadły mi w oko. To co mi tam - biorę w ciemno! Właśnie sobie jednego cyckam i jak dla mnie 10/10 :D

    www.magical-history.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. 1. Pełnokrwista, czekolada mleczna. XD
    2. Cycka się xD
    O mój Boże, mój dzień nagle stał się lepszy, dzięki Tobie XD
    No dzisiaj aż tak wybitnie się nie wypowiem, jak wcześniej, gdyż iż azaliż nie jadłam Mikołajków na patyczku i nie wiem, gdzie w mojej mieścinie mogę je zakupić :< Albo to może po prostu fakt, że nie patrzę na takie rzeczy? XD Jarały mnie zawsze Mikołaje w czekoladzie, ale co kupiłam jakiegoś, to był tak ohydny, że aż nie mogłam wytrzymać i każdy kolejny albo lądował na półce, tatuś dostał, albo Wiolka do zjedzenia za mnie xD (meine Freundin)
    Zdecydowanie preferuję wielkie jajco z Kinder Niespodzianki, jako Świąteczny smakołyk, tylko na święta :D I nic w sumie nie jadłam innego xD Pora zaprzestać się opychać, studniówka za pasem, święta idą i jak tu być piękną? ;-;

    Pozdrawiam serdecznie, psychopatka! <3
    http://further-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki typowy smak dzieciństwa! Na końcu zawsze obgryzało się potyczek!
    Ja to nawet oceniłabym na 9 ;>
    Totalnie udała Ci się ta seria, jestem jej wielka fanka, są słodycze i nutka sarkazmu i twój idealny talent do recenzji. Poczytałabym jednak też inne posty,których bardzo mi brakuje, bo widzę że nastawiles się na tą serię całym sobą. No ale będę cierpliwie czekać.
    Nigdy nie byłam na takim laserowym show (nazwa kiczowata, nie sądzisz?) ale Poznań niedługo będę odwiedzala częściej, więc być może kiedyś na siebie natrafimy :D
    /Agrafka
    you-always-be.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę u mnie nie ma takich oldskulowych smakołyków :( A przynajmniej nie widziałam, uroki mieszkania w małym mieście :/ Ktoś się czymś ekscytuje, zajada, a do małego miasta dociera dopiero po roku :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam na 9 rozdział opowiadania. Jak na razie najdłuższy! Mam nadzieję, że równie ciekawy. :) I oczywiście czekam na to jak przyczepisz się do pierwszej literki i skończysz na ostatniej. :D Jesteś honorowym gościem na moim blogu!
    www.magical-history.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna notka!
    http://porcelanowycukier.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. ale pomysł na wpisy :D extra! i jak świetnie piszesz :) będę zaglądać częściej!
    pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna "recenzja", szczegółowa i treściwa. Aczkolwiek, ja osobiście nie przepadam za tego typu łakociami. Często zajeżdżają tandetą i równie często tak smakują :) /Mikołaj

    Dwie Perspektywy Blog

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie kojarzą się z dzieciństwem, także miłe wspomnienia. Dużo mam u Ciebie do nadrobienia :).Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń