środa, 3 sierpnia 2016

Ulubieńcy lipca [2016]

Kochani, przedstawiam Wam ulubieńców lipca! Chwila to wiekopomna, gdyż zawieszam serię. Prawdopodobnie na długo, być może na zawsze. Formuła po raz kolejny zaczęła mnie nieco nużyć, wyczuwam również cięższy okres na blogu, gdyż właśnie rozpocząłem nową fuchę związaną z mediami społecznościowymi, marketingiem i pisaniem tekstów na zamówienie. A potem to już studia doktoranckie, jeszcze jedna robótka i będzie trzeba chwycić się za jaja jak facet i z czegoś zrezygnować. Kultury & Fetyszów definitywnie nie porzucę raczej nigdy, ale na bzdurki pokroju ulubieńców czasu może zabraknąć. Rozkoszujmy się zatem ostatnimi nowożytnymi ulubieńcami [*]


#JEDZONKO
Jeśli idzie o lody, to poznańskie kule lodowe Cassate grają w innej lidze niż pozostałe. No, może podjazd do nich mają jedynie czekoladowe Grycany. Żadne Palermo, TYLKO CASSATE. Kombinacja głębokiego kakao, truskawki i śmietanki plus garść bakalii to niebo w gębie. Jeden z moich ulubieńców wszechczasów! Miłość do nich zaczęła się w poznańskiej kawiarnio-lodziarni Kociak.


#KSIĄŻKA
W ubiegłym miesiącu recenzowałem zbiorek opowiadań Ktoś mnie pokocha, a tekst ten mocno przypadł Wam do gustu (kliknij, żeby przeczytać). Nie jest to jednak książka, która skradła moje serducho. Jest bowiem inna - Shantaram, którą czytam od kilku miesięcy. Wolniutko, delektując się niczym nieziemskim, bombajskim smakołykiem. Jak skończę, to napiszę recenzję, a w zasadzie laurkę. Najlepsza rzecz z jaką obcowałem w tym roku, a może nawet w ostatnim pięcioleciu!


#FILM  #SERIAL
Zmodyfikuję nieco tę kategorię. Dlaczego? BO MOGĘ!
Jejku jak się jarałem ostatnio serialem Narcos, który opowiada o perypetiach niejakiego Pabla Eskobara, kolumbijskiego szefa gangu narkotykowego Kartelu z Medellin. Skorumpowani gliniarze, walka z CIA i DEA, ciągłe zabawy w kotka i myszkę, masa przemycanego koksu, komunistyczne bojówki i zdrady w kryminalnym półświatku. Świetnie zrealizowany serial inspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Skóra cierpnie w najlepszym wydaniu.


#MUZYKA
Tak jak w zeszłym miesiącu, podaję Wam na tacy zaledwie jedną pioseneczkę, którą ostatnio mocno sobie upodobałem. Wiem, że staroć, ale ja dużo później odkopuję niektóre rzeczy. Melancholia i optymizm. Go Solo od Toma Rosenthala słucha się cudownie, podobnie zresztą jak inne jego utwory, na przykład takie It’s OK. Stało się, słucham mniej rapsów niż każualowych pioseneczek z radia. Czyżby, czyżby… z mentalnych szerokich spodni się wyrastało? :C


#GRA
Z grami wideo straszna posucha. Prócz LEGO Przygody (PS4), którą delikatnie ogrywam z Dziewuchą, miałem przelotny kontakt z uroczą grą survivalową The Flame in the Flood (PC). Świat ogarnęła wielka powódź, a my wraz z wiernym czworonogiem wyruszamy w dół rzeki i próbujemy przetrwać. Ciekawa oprawa graficzna, piękne wydanie za niecałe pięćdziesiąt złotych. Polecam, szczególnie tym, którzy upodobali sobie This War of Mine.


#KOMIKS #POEZJA
Kilka tygodni temu przyuważyłem, że Mateusz Sidorek wyprzedaje ostatnie sztuki swojego tomiku pt. 21. Rzecz nie była droga, a obecnie jest prawdziwym białym krukiem (dwie sztuki do poczytania są w Bibliotece Narodowej). Twórczość młodych poetów, jak to zazwyczaj bywa, jest szorstka i miejscami ciężkostrawna, ale znalazłem parę perełek. Sidorek porusza tematykę kobiet, konsumpcjonizmu, człowieka i codzienności. Najczęściej białe, awangardowe utwory. Próbkę możecie przeczytać sobie tutaj albo na jego stronce. Ja z 21. jestem umiarkowanie zadowolony. Sam mam w planach tomik, posiadam już nawet koncept całości i kilka utworów, ale ciii…


#KOSMETYK
Agent Max w wersji Owocowa Nuta to najlepsze żelowe dyski na caluuuutkim świecie. Nie żadne morskie, cytrusowe czy inne badziewie, tylko Owocowa Nuta. Różowe są the best! Dzięki nim w łazience ładnie pachnie, nawet po miękkiej kupce. Dostępne w Biedronce za rozsądną cenę około 8 złotych. Starcza na 6 tygodni. Pan Domu Pionek poleca!



#AKCJA PROMOCYJNA
Takie fanty dostałem ostatnio w poznańskim Billaboomie na wieczorze kawalerskim serdecznego koleżki. Jakoś po północy na piętro wparował pirat z dwoma pomocnicami. On zadawał proste, quizowe pytanka, one rozdawały drinki z Captainem Morganem, Colą i cytrynką. Za prawidłową odpowiedź dostawaliśmy kluczyk, który upoważniał do otwarcia skrzyni i wylosowania gadgetu. Mi wpadł worek do papci na w-f, komuś zakosiłem jeszcze koszuleczkę. Prawda, że fajowa akcja? Ten worek świetnie nadaje się na niedalekie wycieczki rowerowe. A sam rum również niczego sobie. Z chęcią bym się kiedyś nawalił tym trunkiem, bo praca mnie powoli dobija...



Zjedzcie sobie Cassate, poczytajcie Shantaram i zróbcie różowe kwiatuszki w toaletach - to moje sierpniowe przesłanie. A na koniec przedstawiam Wam dwie LEGO Minifigurki, które zasiliły moją kolekcję. Prawda, że przesłodkie? ;]

Źródła nie moich fotek: klik i klik!

41 komentarzy:

  1. Piosenki tego artysty są bardzo ciekawe. Już dołączyły do mojej playlisty. Fajnie, że odkrywasz takie skarby :)
    21 to mój szczęśliwy numer, ale poezja... w sumie, żeby o czymś mówić trzeba to poznać. Szkoda, że już tak mało egzemplarzy.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie wiem jak komentować "ulubieńców miesiąca" ;-;
    Ale chciałam zostawić po sobie jakiś ślad... wybacz ;-;

    Pozdrawiam ;-;
    http://czarny-kotyszek.blogspot.com/

    Lubię tą minkę ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-; ;-;

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje się bardzo ciekawa ;)
    Obserwujemy ? zacznij i daj znać u mnie :)
    jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że pomimo nawału obowiązków nie chcesz porzucić bloga :) Są sprawy ważne i ważniejsze, ale blog to blog :) Lodów nie jadłam, ale one są chyba typowo lokalne. W każdym razie podczas czytania opisu, wyobraziłam sobie ten smak i po prostu niebo w gębie musi być :D Co do reszty ulubieńców nie mam odniesienia :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie, możesz mieć rację... Cassate są chyba dystrybuowane wyłącznie w Wielkopolsce!

      Tyyyle wygrać! :v

      Usuń
  5. Nie kojarzę (oprócz kostek do ubikacji :)) niczego z tej listy co oznacza, ze czekają mnie ciekawe poszukiwania i sprawdzanie ich!
    Więc w sumie nie mam nic więcej do napisania.
    Te kostki żelowe naprawdę fajnie pachną też mam je w domu...
    Dobra wystarczy już tego komentarza...

    JASNYMI BARWAMI PISANE

    OdpowiedzUsuń
  6. Fuchy to Ci gratuluję i jeszcze tego, że dojrzałeś do prawdziwie męskiej decyzji ;) Choć z bloga nie rezygnuj. Lubię tu zaglądać. Twój styl jest niepowtarzalny i w żadnym miejscu tego nie znajdę ;p Ewentualnie mógłbyś oszczędzić niektórym czytania o "miękkiej kupce" ;>
    Fajne te fanty dostałeś! No i ciekawą muzyczkę tu zapodajesz.

    ADA ZET

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, każdy pisarczyk się rozpływa jak kulka lodów na nagrzanym asfalcie kiedy ktoś powie mu, że ma niepowtarzalny styl. Dziękiiiii! ;D

      Usuń
  7. Ty mi tu o jedzenia, a ja dietę zaczęłam (dobra, dobra, nie zaczęłam, a planowałam- a grunt to motywacja,nie?).
    Poezje niezbyt rozumiem, choć sama czasem piszę, ale może coś inspirującego znajdę na tej jego stronie?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kosmetyk miesiąca mnie rozwalił! :D Aj tam, ja wolę morski. Wszystko, co pachnie taką orzeźwiającą świeżością, jest moje ulubione. ^^

    rhunonn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Agenta Max totalnie kupię xD PS: Wystarcza, a nie starcza xD. Worek i koszulka całkiem w porządku. :D

    http://subiektywniekrystix.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starcza! Lubię sobie czasem robić transkrypcję mowy swobodnej, nawet jeżeli nie jest do końca poprawna! Wyluzujta zdzebeczko! :P

      Usuń
    2. Poprawna - niepoprawna, chodzi o znaczenie.

      Usuń
    3. ZNACZENIE TEŻ JEST OKEJ!!!

      Usuń
  10. Lody to są lody. Prawie wszystkie są dobre. Bakaliowe jednak średnio do mnie przemawiają. Truskawkę wielbiłam kiedyś, ale teraz pozostaję wierna czekoladzie i wszelkiego rodzaju lodom owocowym. Oby tylko to nie było coś w stylu owoców leśnych od Grycana, bo mnie mdliło, jak to jadłam... Taką kulkę to bym jednak chętnie zjadła. No może z wyjątkiem tej części z bakaliami...
    Aż mnie zastanawia, co takiego jest w tej książce, że tak ją polecasz :D Czekam na tę recenzje.
    Dobra, może i przekonam się do tego serialu. Wolałabym nie, bo czekają na mnie kolejne odcinki "Suits", ale kusisz i kusisz...
    Z dnia na dzień to u mnie coraz więcej rapsów. Co z tym fantem zrobić?:D "Go Solo"? Ok, chociaż dupy mi nie urwało.
    Dlaczego się nie chwalisz, że tworzysz poezję?!
    Maciej jak gospodarzysz w domu. Wysprzątasz mi mieszkanie jak będzie moja kolej?:D
    Praca związana z mediami społecznościowymi to praca teraz wymarzona, a ten narzeka, że go dobija! A daj spokój! I oddaj koszulke. Koszulek nigdy za wiele. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osiem godzin robienia pierdół nie dla siebie i nie o tym o czym by się chciało nie może być pracą wymarzoną... :/

      NIE, NIE WYSPRZĄTAM!

      TAK, piszę sobie czasem wierszyki, tutaj masz malutką, staruteńką próbeczkę. Zdziwko!?

      Jaki ładny, długi komentarz <3

      Usuń
    2. Nooo weeeeź. Kupię co potrzeba, wystarczy posprzątać! Nie bądź taki!
      Poczytam sobie, a co.

      Prawda, że ładny? Starałam się jak mogłam ;D

      Usuń
  11. Zatrzymałam się na lodach i już nie mogę przestać o nich myśleć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O rany facet czytający poezję? Myślałam,że ten gatunek już dawno wyginął xd

    OdpowiedzUsuń
  13. O serialu Narcos słyszałam i może w końcu należy się za niego zabrać skoro tak strasznie się nim jarasz i go polecasz? XD
    >FOXYDIET<

    OdpowiedzUsuń
  14. No problem! Feel free to support me :v

    xoxo, Pionek

    OdpowiedzUsuń
  15. Ee no kostka żelowa do toalet przebija wszystko

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurde nienawidzę tych lodów, jak byłam mniejsza rodzice zawsze je kupowali, a ja zawsze będę hejtować te potworne rodzynki :[
    O zarąbiście poleciłeś jakąś grę z dedykacją dla mnie (wiem że nie ale lubię TWoM), ale na razie po powrocie z Beskidów zamierzam kupić i wymęczyć Undertale. A propos, bardzo polecam, bo gierka jest mega super.
    O widzę że zaczęło się zbieractwo figurek LEGO :-D fajne te nowe 8,5/10
    "Dzięki nim w łazience ładnie pachnie, nawet po miękkiej kupce." - dobrze że ja nie muszę tego gadżetu kupować, my dziewczyny nie robimy kupki, hehe

    Pozdrawiam!

    Alicjonada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja wiem, fajnie macie dziewczyny z tym brakiem kupki... ;D

      I rzeczywiście, polecając The Flame in the Flood pomyślałem przez chwilę o Alicjonadzie, naprawdę! x)

      Usuń
  17. Rozkoszowałam się tymi ulubieńcami. ;p Trochę wiem coś o delektowaniu się książką. Podoba mi się jej okładka. Zaraz poczytam, o czym jest, skoro tak wychwalasz. :D Arleta

    OdpowiedzUsuń
  18. Its ok — uwielbiam tą piosenkę i ten spokojny głos Toma *-*
    Bardzo podoba mi się Twój styl pisania i w ogóle prowadzenia bloga :P
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na "Shantaram" się czaję i na pewno przeczytam w swoim czasie :) Mnie chyba właśnie szkoda czasu na publikowanie postów z ulubieńcami. Wystarczy mi podsumowanie roku, z wyszczególnieniem literacko-filmowych perełek i to wszystko. Za dużo jest innych rzeczy, o których chciałabym napisać, żeby jeszcze podsumowywać każdy miesiąc :D
    Pozdrawiam,
    rude-pioro.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czaj się, tylko kupuj i czytaj! Niebawem recenzja i trzy posty z cytatami ;D

      Takie podsumowania to dobra okazja żeby napisać o wszystkim, ale po troszeczku! ;)

      Usuń
  20. Myślałam, że wędliny w tamtym miesiącu nic nie pobije, ale jednak... Kostka do wc rozwaliła system :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Powiem Ci, że nie spotkałam się do tej pory z niczym, co dodałeś w tym poście. Serio:D Coś ze mną nie tak? xD A na serio, to zaciekawiłeś mnie opisem tego serialu. Totalnie moje klimaty, więc dzięki! Muszę do niego zajrzeć ;)
    A post super ;)

    Pozdrawiam!
    I zapraszam do siebie: sila-jest-we-mnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Chętnie spróbowałabym tych lodów, ale wnioskuje, że w innych miejscowościach raczej ich nie będzie.
    Poza tym milo było poczytać o tomiku poezji, bo jednak poezje cenię. Nie mówiąc o tym, że tytuł jest moja ulubioną liczbą.
    W pierwszej chwili myślałam, że coś źle widzę albo usypiam przed monitorem, ale nie. Jednak ze mną wszystko w porządku. To po prostu kostka do toalety, która rozwaliła system.

    Pozdrawiam
    przekrocz-siebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Gapiłam się na te lody ostatnio w Piotrze i Pawle, ale na gapieniu się skończyło. :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Trzeba się rozwijac, a Ty na pewno dasz radę. Grunt, że nie porzucasz bloga. Gnaj za marzeniami, za tym co chcesz robic i daj z siebie wszystko. :D
    O tych lodach jeszcze nie słyszałam (ja!). Komiks przeczytałabym, bo od książek raczej stronię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia z komiksem, o którym w tym miesiącu nie wspominałem! :P

      Usuń
  25. No nie... To moi pierwsi i ostatni ulubieńcy w Twoim wykonaniu :c
    Kurczę, czemu jakoś nigdy nie mogę natrafić na takie świeżutkie tomiki? W ogóle nie wiem, jak wygląda współczesna (taka współczesna współczesna) poezja. Ech.
    Podoba mi się koszulka figurki po prawej.
    Składam hołd,
    B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuuurde, tyle komentarzy zrobili ulubieńcy (rekord blogaska), że zacząłem się nawet trochę zastanawiać czy by się jednak od czasu do czasu nie przemęczyć i nie cisnąć z tą serią... ;D

      No, koszuleczka fajowa, pewnie to ten wredny banan spowodował wypadek! Ohoho, hołd przyjęty Wasalu! ;)

      Usuń
  26. Przez chwilę bałam się, że porzucasz bloga... ale na szczęście nie, uf:)
    Lody wyglądają dobrze, ale ja nie lubię bakalii, więc nie wiem, czy by mi pasowały...
    O, ,,Shantaram" wygląda ciekawie!
    No dobra, ,,kosmetykiem" zniszczyłeś system.
    Pozdrawiam ciepło!
    P.

    OdpowiedzUsuń
  27. haha zaciekawiłeś mnie żelem do kibla :D na pewno kupię :D

    OdpowiedzUsuń