Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ORZECH. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ORZECH. Pokaż wszystkie posty

sobota, 24 grudnia 2016

XMAS SWEETS: Orzech włoski, król przekąsek!


Wiecie, że lubię przewrotność, prawda? W zeszłym roku królem słodyczy zostały mandaryneczki (klik!), w tym chciałbym przypomnieć Wam o dostojnym orzechu włoskim. To naprawdę dobra rzecz! Zmniejsza ryzyko zachorowań na raka piersi, ma właściwości przeciwmiażdżycowe, a przede wszystkim świetnie smakuje! Na opis fantastycznych zastosowań medycznych liści, kory czy nawet łupin orzecha nie ma zbytnio czasu w wigilijny poranek, dlatego umówmy się, że sobie doczytacie lub uwierzycie mi na słowo, ok? ;)

Bywa, że z 2-3 orzechów wyjmiecie tylko kilka fragmentów smakołyku...

Orzech ma wytrzymałe i praktyczne "opakowanie", które sprawia, że jadalna zawartość raczej nie ubabra Wam torebek czy plecaków, pod warunkiem, że jest zamknięty jak ostryga w niesprzyjającym środowisku. Właściwy owoc orzecha wygląda przesympatyczne, niczym ludzki móżdżek. Trochę szkoda, że trzeba się namęczyć, żeby się do niego dostać, no i łuskać z tych cholernych przegród, ale cóż… najlepsze rzeczy w życiu przychodzą po odrobinie wysiłku, if you know what i mean… ( ͡° ͜ʖ ͡°) Poza tym, teoretyczne można kupić chemicznie? łuskany orzech włoski w paczkach, także da się ominąć "zabawy" w rozbijanie, rozłupywanie, otarcia naskórka rąk i przeklinanie pod nosem.

Kuchnia po łupaniu orzechów wygląda niczym małe poletko bitwy!
Lepiej od dziadka do orzechów sprawdza się nożyk i próba
sprytnego wepchnięcia się między dwie skorupy od strony resztek
czarnego włosia #mam_cztery_certyfikaty_z_łuskania_orzecha

Niestety, niektóre orzechy, mimo że z zewnątrz wyglądają świeżo i apetycznie, w środku są wyschnięte i niejadalne. Trzeba się z tym pogodzić, że circa 1-3% nie nada się do spożycia czy wypieków. Ale czy z tego powodu będziemy odejmować szlachetnemu orzechowi włoskiemu punkty na skali słodkości? Oczywiście że nie, wina może leżeć po stronie złych warunków przechowania maluszka! Jedzcie orzeszki, może będziecie mądrzejsi od rodziców!

Orzech włoski, król przekąsek otrzymuje 10/10 na skali słodkości.
Nieporównywalny z niczym smak i twarzowy wygląd sprawiają,
że należy go przewiązać wstążką i powiesić na choince, wrzucić
do stroiku koło świeczek etc.

Właściwe recenzje XMAS SWEETS znajdziesz TUTAJ lub kategorii RECENZJE JEDZENIA.

środa, 23 grudnia 2015

XMAS SWEETS: Czekolad(k)a mleczna ALPINI


Seria okolicznościowa na Kultura & Fetysze! Od końca listopada, aż do samiusieńkiej Gwiazdki, pojawiać się będzie maaaasa recenzji słodyczy. A żeby było po nowoczesnemu i ze szczyptą SWAGu, to cykl nazywa się XMAS SWEETS (archiwalne wpisy znajdziecie w zakładce RECENZJE JEDZENIA), a pewną drobną innowacją jest tzw. skala słodkości, określająca pocieszność i świąteczność produktu, a także, w mniejszym stopniu - smak. Skala przyjmuje wartości od 1 do 10, gdzie 1 oznacza absolutną ponurość i nieświąteczność, a 10 znaczy mniej więcej tyle, że smakołyk urzekł mnie niczym Szeregowy z Pingwinów z Madagaskaru.

O! O tym chciałem Wam koniecznie napisać. Powiecie, że śmieszne, że taka zwykła czekoladka, a on się rozczula. Powiecie, że napisał post bez polotu i pcha go na siłę. Powiecie, że Biedronkowy bloger za dychę z niego. I być może będziecie mieli rację. Częściowo. I tylko w pierwszym i ostatnim sądzie ;**

Jestem pewien, że niektórzy z Was traktują mniejsze marki jako niegodnych konkurentów firm, których loga na co dzień przewijają się w mainstreamowych mediach, sterowanych przez żydokomunę (WTF?). A ALPINI, należące do ZWC "Millano" Krzysztof Kotas do absolutnego topu producentów łakoci w Polsce zaliczać się nijak nie może. A przygotowało fajną rzecz. I smaczną, i ładną. Taką, że z czystym sumieniem wystawię jej przynajmniej ósemeczkę! No, dobra, może raczej siódemeczkę, ale warto pamiętać, że niejedna bardziej renomowana mareczka w mojej serii upadła nisko. Pod stół. Poniżej poziomu morza (sprawdź np. wpisy o Goplanie czy Mieszko).

Fajowo co? Jest ochotka zanurzyć kły w takim prezenciku? ;] 

Sześćdziesięciogramowa, ofoliowana paczuszka zawiera cztery mniejsze, 15 gramowe czekoladki. Spójrzcie na fotografię, jak prześlicznie zostały zaprojektowane i wykonane. I nie mówię tu tylko o nadruku na papierkach, ale także o odlaniu tabliczuszek. Te są co prawda cienkie niczym 15 kartek papieru do ksero (wiem co mówię, tyle mam napisanej magisterki), ale zaskakuje w nich jedna rzecz. SKĄD DO CHOLERY TEN DOSYĆ WYRAŹNIE WYCZUWALNY POSMAK ORZECHA? Oczywiście, po krótkiej analizie składu widzimy, że Produkt może zawierać…, ale to chyba zbyt prostackie wyjaśnienie. Nie żebym narzekał, ten smak jest cudowny, taki delikatny orzeszek, lecz dziwi mnie to w mlecznej czekoladzie. Pojęcia nie mam, czy to tylko moje zmysłowe omamy, czy tam naprawdę jest ORZECH! Może któryś z Czytelników jadł, jest po kursie sensorycznym i się wypowie? Albo jakiś chemik wskaże, co ze składników może tak udanie imitować smak laskowego? ;)

A z tyłu, jako podkładka pod cztery czekoladki, mamy łamigłówkę.
Znajdowanie szczegółów i inne takie - zawsze na propsie!

Jak widać, nie trzeba dużo, żeby mnie ująć za serducho, a rysuneczki nie muszą wychodzić z deski kreślarskiej Picassa czy Rembrandta. Solidne (w miarę) wykonanie i dobry (choć zaskakujący) smak w zupełności wystarczają! Niestety, dokładnej ceny nie pamiętam, ale to było koło dwóch złotych. Być może z kawałkiem...

Wartość na skali słodkości dla Czekolady ALPINI - 7!
Dziwi orzechowy smak, który miał być mleczny.
Często ciut krzywe pakowanie przysmaków. Ale wzorki
słodkie i dopracowane! Za to skład średni...

Składniki: Cukier, tłuszcz kakaowy, mleko w proszku pełne, miazga kakaowa, serwatka w proszku (z mleka), emulatory: lecytyny (z soi), polirycynooleinian; aromat. Masa kakaowa minimum 30%. Produkt może zawierać orzeszki arachidowe, orzechy, jaja i zboża zawierające gluten. Wartość odżywcza w 100 gramach produktu: wartość energetyczna 2209 kJ/529 kcal; tłuszcz 31 gram, w tym kwasy tłuszczowe nasycone 20 gram; węglowodany 56 gram, w tym cukry 56 gram; białko 4,9 grama, sól 0,24 grama.