Pionek jest biedronkowym
smakoszem życia, wiadomo nie od dziś. Rzućmy zatem kubeczkiem smakowym na
serię roladek z sera śmietankowego od firmy Delikate
Premium. Jadziem od najlepszych, do chujowych najgorszych.
Roladka z sera
śmietanowego z pomidorem i bazylią
Uczta! Jeśli ktoś lubi
kwaskowatość i głębię suszonego pomidorka, odnajdzie się tutaj jak w niebie.
Nutki pikanterii dodaje zielony wkład o smaku bazylii, tym samym twarożek nie jest
bezpłciowy, ujmuje swoim charakterem. Te roladki mógłbym jeść… no, tak ze
cztery razy w tygodniu. Wraz z osełkowym masełkiem tworzą pyszną harmonię i są przykładem wzorcowego kanapnictwa
(sztuki robienia kanapek – przypis tłumacza).
Składniki: serek twarogowy, pomidor suszony 6%, bazylia 0,6%, sól, stabilizator:
mączka chleba świętojańskiego, przyprawy, substancja konserwująca: sorbinian
potasu. Wartość odżywcza produktu (w
100 gramach): wartość energetyczna 1399 kJ/339 kcal; tłuszcz 32 gramy, w tym
kwasy tłuszczowe nasycone 23 gramy; węglowodany 3 gramy, w tym cukry 3 gramy;
białko 9,3 grama; sól 1,28 gram.
Roladka z sera
śmietanowego ze szczypiorkiem
Mniejsza uczta! Polskie
społeczeństwo lubi cebulę, opiera na niej swoją gospodarkę, politykę i sztukę,
więc zapewne odnajdzie się w mocnym, stymulującym do czyszczenia zębów smaku kwiatu rzeczpospolitej. W zimie – jak znalazł!
Żeby wyobrazić sobie smak tych roladek, pomnóż cebulowe Almette razy dwa. Ten serek mógłbym jeść… no, tak kilka razy w miesiącu.
Ani mnie grzeje, ani ziębi, choć czasem miałem na niego smaka, jak tam sobie grzecznie leżał w lodówie ;]
Składniki: serek twarogowy, szczypiorek 2%, sól, czosnek, stabilizator:
mączka chleba świętojańskiego, przyprawy, substancja konserwująca: sorbinian
potasu. Wartość odżywcza produktu (w
100 gramach): wartość energetyczna 1480 kJ/358 kcal; tłuszcz 34 gramy, w tym
kwasy tłuszczowe nasycone 24 gramy; węglowodany 4 gramy, w tym cukry 2,8 gram;
białko 9,7 gram; sól 1,03 grama.
Roladki z sera śmietankowego z pieprzem
Kryminał! Każdy z nas przeżywał
traumatyczne chwile, kiedy nieopatrznie rozgryzł ziarnko pieprzu, ukryte gdzieś
w odmętach makaronu. A tutaj psikus – widzimy panierkę z białego i czarnego
pieprzu i wiemy, że jakbyśmy się nie starali, to musimy paskudztwo rozgryźć.
Sytuacji nie ratuje nawet fajny, paprykowy wkład w środku roladki. Lubię ostrą
jazdę (oh yeah), ale na to nie ma zgody! Ten serek mógłbym jeść… NIE, nie mógłbym
jeść nigdy. Sprezentuję go mamci, w stanie prawie nienaruszonym.
Składniki: serek twarogowy, pieprz 2% (czarny, biały), sól,
papryka, stabilizator: mączka chleba świętojańskiego, substancja konserwująca:
sorbinian potasu. Wartość odżywcza
produktu (w 100 gramach): wartość energetyczna 1379 kJ/334 kcal; tłuszcz 31
gram, w tym kwasy tłuszczowe nasycone 22 gramy; węglowodany 3,4 gramy, w tym
cukry 2,7 gram; białko 9,8 gram; sól 1,15 gram.
Propozycja podania (Boziu, gadam jak w reklamówkach, zatrudnijcie mnie, plis!) |
Wszystkie powyższe produkty mogą
zawierać gorczycę, seler i soję. Serki przechowywać należy w temperaturze od +2
do +10 stopni Celsjusza. Wyprodukowano, co ciekawe, w Ottenstein (Niemcy), przez WESA-Feinkost
GmbH & Co. KG. Aha! Węszę w tym szukanie europejskich rynków zbytu dla
nadwyżek produkcyjnych wiodących państw UE!
Opakowania po sto gram, około 4 złotych za jedno. Oczywiście, Biedronka & Jeronimo Martins Polska. Oczywiście, przy smarowaniu nie wychodzi zbyt ekonomicznie, bo jakieś 5 kanapek i opakowania nie ma. Oczywiście,
polecam tylko pierwsze dwa serki z recenzji/opinii! Oczywiście pozdrawiam!
PS: Wiecie co mi się podoba i do czego zasadniczo nie można się przyczepić? Produkt wreszcie wygląda niemal identycznie jak ten ze zdjęcia na opakowaniu! Jednak jak ktoś sobie doda premium do nazwy firmy i zamieści jakiś kiczowaty znak gwarancja jakości, to COŚ to znaczy x)
Nie szukaj mimolette jak nie jesteś John
Rockfeller.
To jest Polska tu nie gardzą żadnym serem!
Ten mimolette chowaj, ziomki momentalnie poliżą
powiedzą, że to ich i że się bryndzą brzydzą…
To jest Polska tu nie gardzą żadnym serem!
Ten mimolette chowaj, ziomki momentalnie poliżą
powiedzą, że to ich i że się bryndzą brzydzą…
~Buritto Bukowski / Na pełnej, Zjeść ser
haha bawią mnie twoje wpisy - że o jedzeniu można tak zabawnie :D no i ten z pomidorami suszonymi! muszę sprobować koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńpozdro!
Mój blog - zapraszam!
Roladki wyglądają naprawdę smacznie (no i przez Ciebie jestem głodna...). Zwłaszcza te z pomidorami brzmią pysznie. Jako adeptka kanapnictwa (bo nic innego, poza jajecznicą, upichcić nie umiem) i bliska sąsiadka Biedronki chyba muszę się rozejrzeć:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ej, co Ci nie pasuje w umierających Mikołajach tryskających flakami? :<
OdpowiedzUsuńi idź zrób mi kanapkę :<
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w Nowym Roku <3
OdpowiedzUsuńW pudełku nie wygląda jakoś szczególnie smakowicie, ale na kanapce mogłabym schrupać. Jeszcze jakby mi ktoś taką zrobił i podał, to już w ogóle. Ale życie samotnej foki nie pieści, pójdę do Biedronki sama :D
OdpowiedzUsuńTen pomidor i bazylia rzeczywiście najlepiej do mnie przemawiają. Jak możesz mamie swojej jedynej sprezentować taki niedobry przysmak, a wstydziłbyś się ;c
/Agrafka
NASZ BLOG - KLIK
Może mamie zasmakuje! ;]
UsuńZnajdź sobie swojego morskiego lwa (np. jakiegoś kolegę z piaskownicy z lat dziecięcych) albo zakręć się bardziej koło Liseła, LGBTQ są bardzo wzięci w blogsferze! :v
Pierwsze dwa smaki są nawet dość kuszące. :D Suszone pomidory - tak się na nie czaję! Może w końcu się wybiorę, Biedronkę mam pod nosem, na szczęście. :D
OdpowiedzUsuńAle za to ostatnim smakiem mnie po prostu zabiłeś. Jejku, ja lubię jak coś jest doprawione, ale... Żeby gryźć pieprz? I to tak wiesz, z własnej woli? Blee! Fuj, fuj, okropieństwo!
Biedna Twoja mama, naprawdę myślisz, że mogłaby polubić ten rodzaj roladki? Ja parę razy przegryzłam pieprz w spaghetti i do dzisiaj najpierw to wszystko "przeczesuję" na talerzu, póki nie zabiorę się za jedzenie. :D
Każdy ma Biedronkę pod nosem :O Brawo Jeronimo Martins Polska!
UsuńNie no, nie będę stał nad matulą z kijem. Nie będzie chciała, to nie będę strasznie mocno naciskał i wpychał jej serka do gardła... Ale są jeszcze inni członkowie rodziny, hłe, hłe, hłeee!
Ja tam bym wolała kupić sobie po prostu ser twarogowy i sama sobie posolić, poczosnkować. Dodać pomidory. A nie tam takie, gotowce. :P
OdpowiedzUsuńŻałuję, że dziś Biedronka zamknięta, bo mam mega ochotę na którąś z tych roladek. A wiesz, że nawet nie widziałem w Biedronce owych serków? Staczam się strasznie... W sumie to nawet ten pieprz bym zjadł, bo nie mam jakiś oporów przed pieprzem. Ani przed goździkami. W święta zjadłem z tuzin goździków...
OdpowiedzUsuńAle ogólnie powiem Ci, że od jakiegoś czasu mam tak, że jak idę przez Biedronkę i w oczy wpadnie mi jakiś produkt, o którym pisałeś, to często trafia on później do mojego koszyka :P Tak więc z dumą mogę określić Cię bardzo opiniotwórczym blogerem! Pozdrawiam!
SŁYSZYCIE POTENCJALNI REKLAMODAWCY? ŚPIESZCIE SIĘ ZE SWOJĄ FORSĄ, BO NIEDŁUGO BĘDĘ DLA WAS ZA DROGI!!!
UsuńChoć wyglądają niesamowicie, to jednak się na nie nie skuszę. W każdym podanym przez Ciebie smaku jest coś czegoś nie lubię xD
OdpowiedzUsuńWybredne dziecko ze mnie, wiem :D
PS - Jeśli chodzi o twoją propozycję odnośnie recenzji płyt muzycznych na moim blogu, to bardzo chętnie ją rozważę :)
mlwdragon.blogspot.com
Ee, ja to nie przepadam za takimi przekąskami, wolę wcinac jajecznicę, ale muszę przyznać, że te dwie pierwsze całkiem apetycznie opisałeś - no i ten wygląd, taki kuszący :-D
OdpowiedzUsuńA co to na początku za przekreślone przekleństwo xD.
Hehe no smakołyk może i nawet zachęcający - tylko jak i ja, jak i moi rodzice rzadko bywamy w biedronce, dlatego raczej mała szansa, że spróbuję tych roladczanych serków.
Pozdrawiam i więcej serów życzę :>
Alicjonada.blogspot.com
Co więcej serów, co więcej serów, nie samym serem człowiek żyje! ;x
UsuńNo zakląłem sobie niestety na początku, ale wykreśliłem przecież :v Poza tym JESTEM DOROSŁY!1!oneone!!
Ta druga roladka wydaje mi się najlepsza. W końcu jestem Polakiem cebulakiem, a co! Ta z pieprzem musi być okropna. Fuu. Ale sam pomysł takich roladek jest super. Szkoda że ktoś to opatentował przede mną :v
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Poszerzając horyzonty - Klik!
Jadłam kiedyś te roladki chyba ze szczypiorkiem i zostawiłam je na pastwę losu. Nie smakowały mi :(
OdpowiedzUsuńzaczytana_bella
bardzo lubię wszelkiego rodzaju sery, pewnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuń