niedziela, 24 stycznia 2016

RECENZJA #125: DANONE Fantasia Mousse


Pełna nazwa: Fantasia mus jogurtowy z sosem czekoladowo-migdałowym, ale darowałem sobie taki nagłówek. I tak, wiem, wiem, że znowu żarcie, ale rzeczywiście – kolokwia i zaliczenia potrafią trochę przygnieść. Ale spokojnie, nie będę o tym robił oddzielnych postów, szanujmy się! Poza tym przygniotły mnie raczej nie w sposób o jejku, tyle pracy, nie mam w co włożyć rąk, a bardziej dobra, napisałem to gó^no, pora sobie pograć. Uspokajam jednak – w lutym będzie kilka fajnych recenzji książek, może gier!

Ale do rzeczy. Byłem w sklepie, mój detektor blogera wykrył krzykliwy napis NOWOŚĆ na opakowaniu na półce z jogurtami, więc wrzuciłem do koszyczka. To chyba jednak farbowana nowość, bo jadłem identyczną rzecz jakoś w poprzednim sezonie. Fantasia Mousse to więc raczej edycja sezonowa, niż nowość absolutna. Jak jednak smakuje, Paniczu?

Całkiem poprawnie. Musik jest serowaty i kwaśnawy. Czekoladowy sos (29% produktu) zaś delikatny, powiedziałbym nawet wykwintny, z głębokim, orzechowym posmakiem. Rozczaruję wszystkich tych, którzy jedzą osobno jogurt, osobno wkład – tutaj trzeba zmieszać. Razem to śmiga, osobno nie bardzo. Dygresyjka: naprawdę przyjemnie rozcierać drobinki migdałów między trzonowcami!

Jak naprawdę wygląda Fantasia / Fantazja. SZOK! :O

I to tyle. 92 gramy to dla mnie dużo za mało, z chęcią jadłbym sobie zawsze ze 3 takie jogurciki DANONE, ale cena nie jest jakoś nieziemsko ekonomiczna. No sami powiedzcie, 2 złote za taki malutki kibelek? Niestety.

Mus spulchniony azotem… o.O No i od groma skrobi modyfikowanej!

Składniki: mleko, sos czekoladowo–migdałowy [woda, syrop glukozowo-fruktozowy, cukier, czekolada 2,9% (cukier, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, laktoza (z mleka), emulgator: lecytyny sojowe, aromat: wanilia), migdały 1,46%, kakao 1,0%, skrobia modyfikowana, regulator kwasowości: kwas mlekowy; substancja zagęszczająca: karagen], śmietanka, cukier, mleko w proszku odtłuszczone, serwatka w proszku (z mleka), skrobia modyfikowana, żelatyna, emulgatory: mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem cytrynowym, estry sacharozy i kwasów tłuszczowych, aromat, żywe kultury bakterii jogurtowych. Może zawierać gluten, orzechy. Wartość odżywcza w 100 gramach produktu: wartość energetyczna 193 kcal/818 kJ; tłuszcz 7,5 gram, w tym kwasy tłuszczowe nasycone 4,4 grama; węglowodany 27,6 grama, w tym cukry 23,7 gram; błonnik 0,73 grama; białko 3,5 grama; sól 0,16 grama. UUF, to jest chore chcieć przepisywać ten bełkot!

Tu nie ma miłości, nie wiem gdzie ma schron.
Wszystkie dupy jakie znam są bardziej wciągające niż gra o tron!
~Białas, Street Credit

15 komentarzy:

  1. nie jadam tego typu rzeczy ale w takiej formie serowatej to może i nawet bym się skusił, ale i tak mając 2 złote to już wolę sobie piwo kupić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Męski punkt widzenia! ;]

      Chociaż przydałoby się przynajmniej ze 3-4 złote, żeby piwerko było porządne, a nie jakieś szczynki...

      Usuń
    2. Zależy od nastroju, za 2 zł wiele fajnych, drobnych rzeczy do zjedzenia można kupić :-p.

      Usuń
  2. O jejku. BLE, BLE, BLE. Czasami lubię "przegryźć" sobie jakiś dobry jogurcik ale Fantazja/Fantasia w ogóle do mnie nie przemawia. Jakoś nie mój typ. Jeszcze jak serek jest gładki to może przejdzie. Jednak ten mus? Ohyda. Takie moje osobiste zdanie. :D
    Wolę Jogobellę, oooo. Tam to jest się w czym zatopić. <3 Ale to kwestia gustu, tylko i wyłącznie.

    Ach, sesja, sesja... Piękny czas dla każdego studenta, nieprawdaż? :D
    Pytałeś, czy mnie przygniotła aż tak - chyba nie bardzo. Trochę więcej pracy jest, ale to raczej przez ciągłe wyjazdy niż "naukę". :D Tak więc rozdział już się pojawił, objawił, albo nawiedził - jak kto woli.
    Autoreklama jak zwykle spoko. Tak więc kończę i do szybkiego usłyszenia!
    [Czekam niecierpliwie na recenzję jakiejś książki. A luty blisko ;> ]

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś dla mojej siostry :)
    Ja z jogurtów to tylko jogurt naturalny + świeże owoce

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, nie podchodzi mi za bardzo forma musu. I skład też szczególnie nie zachęca. Prawie półtora procent migdałów. Wow! Daję naciągane 6/10 :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie lubię takich jogurtów, nie dość, że są kaloryczne to jeszcze jak to się mówi "dupy nie urywa" jeśli chodzi o smak. Schodząc z tematu, nigdy nie widziałam bloga z recenzjami jedzenia, bardzo ciekawy pomysł, strasznie mi się spodobał!
    Pozdrawiam ciepło (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, żeby tak faktycznie było, że nie ma blogów recenzujących żarcie... Wtedy byłbym pionierem, innowatorem i spijałbym całą śmietankę z pomysłu! :D Poza tym - ej! - ja tu nie tylko o jedzeniu piszę!

      Pozdrawiam (:

      Usuń
    2. A to nie wiedziałam, niedługo się przekonam co tu jeszcze mogę ciekawego znaleźć! :)

      Usuń
  6. Nowość?:O To ciekawe, bo znam ten produkt i to od kilku miesięcy, ale spoko:D Lubię takie jogurciki, a ten naprawdę przypadł mi do gustu. Czekolada, orzechy, musik- pełnia szczęścia.
    Recenzje jedzenia są wdzięczne, ale ja chyba mimo wszystko wolę te książkowe;)
    Pozdrawiam,
    P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, dokładnie, tak jak napisałem - farbowana nowość, niczym farbowane lisy w piłkarskiej kadrze przed epoką Franciszka Smudy! ;d

      Usuń
  7. Tyle dodanych absurdalnych recenzji jedzenia, a mnie tu tak długo nie było ;c Jakaś część mojego serca jest złamana i pozostanie taka do końca życia ;<
    A co do jogurtu, to Fantasia jest moim smakiem dzieciństwa. Ale ta jogurtowa, a nie jakaś spulchniona azotem. Więc Fantasia jak najbardziej, ale nie taka. Masz u mnie 50% za trafny produkt ;p
    Wykwintność, wykwintnością, no ale rzeczywiście te 2 złote krzywdzi portfel. Nawet jeśli ma się nie całe 16 lat i utrzymują Cię rodzice.
    /Agrafka
    NASZ BLOG - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam fantazje, i ten produkt, który opisałeś, również już jadłam wiele razy - uwielbiam :D. W ogóle kocham takie jogurty :>.
    Byle tylko było słodko!

    Pozdrawiam!

    PS Jak weszłam na Twojego bloga, zobaczyłam, że jest c.d. opowiadania, ale postanowiłeś wprowadzić gejowskie i erotyczne elementy, dlatego jako zagubiona czternastolatka postanawiam ominąć ten post, by nie niszczyć sobie i tak już zmasakrowanej psychiki D:.
    CZY TERAZ NA TWOIM BLOGU BĘDZIE TRZEBA FAŁSZYWIE POTWIERDZAĆ ZAPYTANIE O PEŁNOLETNOŚĆ?! D:

    Alicjonada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz jak ostatnio trafiam z produktami do (pseudo)recenzji w Twoje gusta! ;>

      Szacun! Zazwyczaj ludzie chętnie sięgają po zakazane owoce. Poza tym niby masz te czternaście lat, to może aż tak by Ci nie zaszkodziło, a ciekawe co tam się wydarzyło między bałwankiem i reniferkiem, c'nie? ;d

      Spokojnie, na razie nie będzie cenzusu wiekowego, wciąż jestem przede wszystkim blogerem dla kumatych gimbazjalistów i zagubionych licealistek!

      Usuń
  9. Fantasia była jednym z moich ulubionych jogurtów, ale wolałam tą klasyczną, z kawałkami czekolady etc. Nie jestem skłonna nadal do tego, by spróbować tej wersji, głównie też dlatego, że nadziewam się teraz w szkole Activią truskawka & kiwi do picia, jako coś pożywniejszego pod koniec zajęć każdego dnia. A ogólnie z samych jogurtów przerzuciłam się totalnie na zwykły Danone truskawkowy, ulubiony <3

    OdpowiedzUsuń