środa, 29 października 2014

Ulubieńcy października!

Wielu (b/v)loggerów uskutecznia coś na kształt katalogu rzeczy, które danego miesiąca najbardziej przypadły im do gustu. Trochę mnie już znacie i wiecie, że bardzo lubię eksperymentować z formą (treścią zresztą też), zobaczmy więc jak odnajdę się w takiej stylistyce.

#JEDZONKO
Absolutnym smakowym odkryciem miesiąca jest metka bawarska - surowa kiełbasa z mięsa wieprzowego. Zazwyczaj jest dobrze przyprawiana, z wyczuwalnym aromatem dymu. Ta, którą ja regularnie spożywam jest jednak bardzo łagodna i łatwa w rozprowadzeniu na świeżym pieczywie. Zostawia charakterystyczny i bardzo przyjemny posmak w ustach, podobny do frankfurterek. Na pohybel wegetarianom!


#FILM
Zdaje się, że nie oglądałem ostatnimi czasy żadnego pełnometrażowego filmu, który mógłbym Wam z czystym sumieniem polecić. Mogę za to zarekomendować satyryczny magazyn publikowany na portalu YouTube pt. 8 Liga Mistrzów. Jeśli nie znacie - w wolnej chwili nadróbcie zaległości, kanał kartofliskapl robi świetną robotę! Oprócz tego odgrzewany kotlet, który każdorazowo powoduje lawiny śmiechu na wykładach Płeć i sport - występ Érica Moussambaniego na Olimpiadzie w Sidney. Styl węgorza sprawia, że naprawdę trudno się nie uśmiechnąć.

#MUZYKA
Nic się nie zmienia, nadal siedzimy głęboko w rapie. Mimo, że radomski kocur KęKę nie wydał ostatnio żadnego nowego krążka, jego solo, luźne numery i gościnne zwrotki wciąż latają na głośnikach. Posłuchajcie Desantu, Wierszu o nas i chłopcach, Od dziecka czy chociażby jego #hot16challenge! Wszystko podlinkowane, wystarczy poklikać, a jeśli będzie mało - wpadnijcie na oficjalny kanał artysty, gdzie znajdziecie numery sprzed epoki PROSTO label. Oprócz tego wyszedł mixtape Kartky'ego pt. Preseason Highlights (który mam nadzieję lada chwila trafi w moje ręce w ekskluzywnym wydaniu, spodziewajcie się recenzji) i epka Pyskatego pt. PitStop. Obydwa wspomniane dziełka są na razie słuchane wyrywkowo, ale siadają!


#GRA
Prawie dwa tygodnie pocinałem w Śródziemie: Cień Mordoru. I powiem Wam, że bawiłem się wyśmienicie, mimo iż porządne przejście tytułu zajmuje niecałe 35 godzin, a rozgrywka to kompilacja patentów z kilku innych produkcji. Szczegóły wkrótce, bo nie odmówię sobie poświęcenia na grę osobnego wpisu. Tylko czekam na wolny wieczór, żeby na spokojnie siąść i skonstruować w miarę rzetelną opinię. Stay tuned!


#KOMIKS
Kolega ze studiów po dłuższym czasie oddał mi moje komiksy. Nie piszę tego jednak z pretensją, zawsze długo przetrzymujemy swoje rzeczy, co ma swoje dobre strony - na nowo odkryłem magię komiksu pt. Logikomiks. W poszukiwaniu prawdy. Boże, to najlepsza powieść graficzna jaką kiedykolwiek czytałem. Żadnych superbohaterów, sami logicy balansujący na krawędzi geniuszu i szaleństwa. Historia jest świetnie prowadzona, rozgrywa się na trzech poziomach, jest samoreferencyjna i nieszablonowo spuentowana. Gdyby nie to, że ma już swoje lata i permanentnie brak mi czasu, pokusiłbym się o recenzję. Zresztą, najlepszą zachętą do przeczytania pozycji zdaje się być jej publikacja w kilkudziesięciu krajach. Serio, widziałem nawet egzemplarz w języku tureckim.


Z wszystkich powyższych najbardziej polecam Wam komiks, później całą resztę. Logikomiks to coś bezprecedensowego. Storyboard Doxiadisa i Papadimitriou w połączeniu z rysunkami Papadatosa tworzą wyborną kombinacje, kimkolwiek są ci ludzie. Sztuka przez duże es!

Chciałbym Was również spytać co sądzicie o takiej formie wpisów? Podoba Wam się? Chcielibyście czytać podobny raport co miesiąc? Wysilcie się w komentarzach, to daje najwięcej motywacji!

Chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami? Obserwuj najnowsze posty na Kultura & Fetysze!

6 komentarzy:

  1. Co do motki to akurat tej nie miałam szansy spróbować ale na przekór wszystkim bardzo lubię Łososiową :p Dawno nie czytałam żadnych komiksów, więc może się skuszę na ten polecony przez Ciebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O komiksie nie słyszałam i chociaż bliżej mi do japońskiej mangi, to z chęcią sięgnęłabym po tę pozycję.
    ✄ blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kreska zupełnie niemangowa, historia zresztą raczej też nie, ale właśnie przez tą nieporównywalność do czegoś innego dziełko jest godne uwagi! ;)

      Usuń
  3. Uwielbiam metkę :) Często robię razem z babcią... pychota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, jest nas więcej niż przypuszczałem!

      Usuń